3.888

Pet Idle

4.74/5(oceń: 93)📅2022 Mar 17
Pet Idle

Hej, gotowy na trochę wirtualnego futrzastego szaleństwa? Poznaj Pet Idle – grę, która jest jak opieka nad zwierzakiem, ale bez tej całej odpowiedzialności w realu (czyli żadnych porannych spacerów o 6, na które i tak nie masz ochoty). To taki symulator hodowcy zwierzaków, gdzie zbierasz, karmisz i głaszczesz masę uroczych pupili, a one w zamian robią za twoich małych, puchatych bankomatów – bo zarabiają kasę nawet, gdy Ty akurat oglądasz serial albo łapiesz drzemkę.

W Pet Idle zaczynasz z marzeniem o stworzeniu własnego menażerii – takiego pet-sanktuarium pełnego radosnych, skaczących stworzonek. Każdy zwierzak ma swoje kaprysy i wymagania, więc nudzić się nie będziesz. Wyobraź sobie, że to trochę jak posiadanie kota, który dodatkowo potrafi zarabiać ci na nowe zabawki i smakołyki. A co najlepsze? Nie musisz sprzątać po nich (przynajmniej w grze). Coś pięknego!

Sterowanie? Proste jak drut. Klikasz w ekran, karmisz, bawisz się z futrzakami, ulepszasz ich domki – właściwie to nawet mój babcia by ogarnęła. I to na myszce albo na ekranie dotykowym, więc możesz grać gdzie chcesz – na tronie, w autobusie albo w kolejce po kawę (choć obym nie zachęcał do grania w miejscu publicznym do przesady, bo ludzie dziwnie patrzą).

Mechanika to klasyka gatunku idle: twoje futrzaki same sobie zarabiają, nawet kiedy Ty rzuciłeś pada i chcesz się zrelaksować. A potem, jak wrócisz, czeka na Ciebie cała masa nowości do odblokowania – nowe zwierzaki, nowe miejsca, nowe smakołyki. To trochę jak zbieranie naklejek z dzieciństwa, tylko że z większą dozą słodyczy i mniej kleju na palcach.

Podsumowując: Pet Idle to gra idealna dla tych, którzy chcą się trochę odprężyć, a jednocześnie poczuć się jak właściciel zoo (bez konieczności podawania lekarstw czy sprzątania kuwety). Jeśli kochasz zwierzaki, ale Twoja kanapa nie znosi kolejnego psa, to jest to dokładnie to, czego szukasz. No i powiem Ci szczerze, że nigdy nie sądziłem, że klikanie w wirtualne futerko może dostarczyć tyle frajdy i śmiechu. Spróbuj, a zobaczysz – u mnie już jest na stałe w zakładce “ulubione”.