2.201

City Idle Tycoon

4.81/5(oceń: 107)📅2022 Nov 02
City Idle Tycoon

Ej, słyszeliście o City Idle Tycoon? To taki mix między grą tycoon a idle, czyli inaczej – budujesz miasto, a ono sobie rośnie, nawet jak akurat robisz sobie kawę czy próbujesz przekonać kota, żeby nie zrzucał wszystkiego ze stołu. No serio, w tej grze jesteś burmistrzem – ale takim, co nie musi biegać z łopatą, tylko planuje, jak z malutkiej wioseczki zrobić metropolię, która nie zbankrutuje po pierwszej wichurze.

Zaczynasz w malutkim miasteczku, które wygląda jakby dopiero co ktoś rzucił tam parę budek i krzesełek. Twoim zadaniem jest przerobić to miejsce na miasto, gdzie ludzie będą szczęśliwi, biznesy będą się kręcić, a kasa będzie lała się jak z fontanny (no dobra, może nie aż tak, ale wiecie o co chodzi). Budujesz różne budynki, zarządzasz zasobami i starasz się, żeby mieszkańcy nie marudzili, bo jak są niezadowoleni, to gospodarka szwankuje – serio, tak działa życie, nawet wirtualne!

Sterowanie? Prościzna! Klikasz myszką, budujesz, ulepszasz, patrzysz na wykresy, jakbyś był na giełdzie, ale bez stresu, bo tu nikt cię nie pogoni za złe decyzje (chociaż twoi wirtualni wyborcy mogą mieć inne zdanie). Interfejs jest tak przyjazny, że nawet twoja babcia, która myśli, że kliknąć to jakiś nowy taniec, da radę ogarnąć grę bez płaczu i rzucania laptopem.

Mechanika? No to jest hit! Budujesz, a budynki same zarabiają kasę – tak, jakby twoje wirtualne nieruchomości to były leniwe koty, które leżą i inkasują wypłaty. Ale uwaga, nie możesz tylko leżeć, bo musisz podejmować mądre decyzje, żeby miasto się rozrastało i żeby mieszkańcy byli zadowoleni. No i są eventy, wyzwania i sezonowe bajery, które sprawiają, że gra nie znudzi się nawet twojemu chomikowi (który i tak pewnie woli biegać w kółeczku, ale dobra...).

Generalnie, City Idle Tycoon to świetna rozrywka dla każdego, kto lubi planować, budować i patrzeć, jak coś rośnie – bez konieczności wychodzenia z domu i bez ryzyka, że sąsiedzi zaczną narzekać na hałas. Idealna gra, żeby sprawdzić, czy masz talent do rządzenia miastem (albo chociaż do kliknięć). Ja próbowałem i powiem szczerze – po godzinie miałem już swoje pierwsze wirtualne rondo i czułem się jak prawdziwy burmistrz, tylko bez stresu i korków. Polecam!