Gotowy na niezłą jazdę bez trzymanki? Crash Bandicoot to taki platformer, który wciąga jak najlepsza impreza u sąsiada – tylko bez kaca następnego dnia! W tej grze wcielasz się w tytułowego Crash’a, czyli genetycznie podrasowanego bandicoota, który wygląda jakby połączył siły z najlepszym DJ-em parkietu. Nasz bohater został stworzony przez złowieszczego doktora Neo Cortexa, który marzy o podbiciu świata za pomocą armii mutowanych zwierzaków. Ale Crash nie jest typem, który się poddaje – ucieka, by rozwalić te szalone plany i uratować swoich ziomków oraz całą planetę przed totalnym chaosem.
Przemierzając różnorodne wyspy – od dżungli rodem z dokumentu BBC, przez mroczne jaskinie, po plaże, gdzie palmy szumią jak w reklamie koktajli – Crash musi skakać, unikać pułapek i walczyć z wrogami. A wszystko to w grafice tak kolorowej, że nawet tęcza poczułaby się zazdrosna! Twoim celem jest zbieranie Wumpa fruit (mniam, mniam), specjalnych klejnotów oraz... pokonanie bossów, którzy wyglądają, jakby dopiero co wyszli z koszmaru szalonego naukowca. Każdy poziom to zestaw zręcznościowych wyzwań wymagających perfekcyjnego skoku, odrobiny szczęścia i czasem sarkastycznego krzyku do monitora (serio, zdarzyło mi się to już kilka razy).
Sterowanie? Proste jak budowa cepa! Biegasz, skaczesz, wirujesz – i to wszystko działa jak należy, co w grach platformowych jest na wagę złota, bo nic tak nie wkurza, jak śmierć przez niefortunny skok. Dzięki temu możesz eksperymentować i odkrywać, która taktyka najbardziej pasuje do Twojego stylu panikuj i skacz. Po drodze natkniesz się też na power-upy, które dodają pazura, oraz punkty kontrolne, które ratują Cię od powtarzania tych samych fragmentów do znudzenia – serio, kto ma na to czas?
Cała ta mieszanka liniowego platformingu z odrobiną eksploracji sprawia, że Crash Bandicoot to nie tylko sentymentalna podróż dla starych wyjadaczy, ale też świeże wyzwanie dla nowych graczy. A jeśli masz kumpli, to sprawdź, czy naprawdę potraficie być przyjaciółmi, kiedy zacznie się rywalizacja o najlepsze wyniki (podpowiedź: adrenalina + śmiech = niezła mieszanka). W skrócie? Ta gra to klasyk, który nie tylko bawi, ale i potrafi przyprawić o solidny zastrzyk humoru i emocji. Więc łap pada, wskakuj do świata Crash’a i daj się porwać tej szalonej platformowej przygodzie!