Gotowy na niezły ubaw z uroczo skaczącym króliczkiem? Wskocz do Jump Bunny Jump – platformówki, która jest jak zastrzyk witaminy C dla Twojej nudnej rozgrywki! Tu sterujesz sympatycznym zajączkiem, który nie tylko skacze, ale wręcz fruwa przez kolorowe światy pełne przeszkód, wrogów i marchewkowych smakołyków (tak, marchewka to nie tylko dla Królika Bugs’a!).
Cała akcja kręci się wokół ratowania paczki króliczych kumpli, uwięzionych przez psotne kreatury – serio, kto wpadł na pomysł, żeby porywać takie słodziaki? Twoim zadaniem jest przeskoczyć przez łąki, groźne jaskinie i inne bajkowe dziwactwa, zbierając przy tym marchewki niczym szalony wielbiciel warzyw. Te marchewki to nie tylko punkty, ale i magiczne klucze do odblokowania specjalnych umiejętności, które pomogą Ci na trasie. W skrócie: im więcej zbierzesz, tym bardziej królik staje się ninja skakania.
Sterowanie jest tak proste, że nawet Twój kot mógłby spróbować (ale nie próbuj, bo uszy mu się wkręcą). Strzałki albo WASD dla ruchu i klawisz skoku – tyle wystarczy, żeby zacząć wyginać uszy! A co najlepsze? Skoki są tak płynne, że aż chce się robić podskoki przy biurku. No bo kto by pomyślał, że królik może nie tylko zwyczajnie skakać, ale i robić podwójne skoki czy przeskakiwać ściany niczym parkourowiec? Trochę adrenaliny, trochę precyzji i voila – jesteś mistrzem króliczej gimnastyki.
Z początku myślałem, że to kolejna skacząca gra, ale potem wpadłem w króliczą obsesję – serio, próbowałem ochrzcić mojego kota imieniem Skoczek i tylko on patrzył na mnie jak na wariata. Jump Bunny Jump to idealna zabawa dla każdego – od małego fana bajek po dorosłego, który chce na chwilę uciec od rzeczywistości (albo choć przez moment poczuć się młodo i skakać jak królik po marchewkach!). A jak już zaczniesz, to ciężko się oderwać, bo każdy poziom to nowa dawka śmiechu, wyzwań i fajerwerków kolorów.
Podsumowując: jeśli szukasz platformówki, która nie wymaga od Ciebie doktoratu z fizyki kwantowej, a jednocześnie dostarczy trochę rozrywki i trochę śmiechu – Jump Bunny Jump to strzał w dziesiątkę. No i pamiętaj, marchewka to życie, a życie to skakanie – więc hop, do dzieła!