Gotowy na niezły ubaw wśród dzikich lian i wygłupów na biegowych ścieżkach? Jungle Dash Mania to taki endless runner, który wciąga jak gumowa taśma na siłowni – niby prosta sprawa, a jednak potrafi zakręcić w głowie! Wchodzisz tu w skórę dzielnego poszukiwacza przygód, który ma jeden cel: uciec z dżungli pełnej przeszkód, dzikich zwierzaków i... no, całkiem sporego chaosu. A przy okazji zebrać trochę tych błyszczących skarbów i power-upów, żeby czuć się jak król dżungli – albo chociaż nie zostać zjedzonym przez jakiś agresywny krab (którego oczywiście nikt tu nie przewidział).
Sterowanie? Prościzna! Swipe w górę – skok niczym kangur na dopalaczu. Swipe w dół – slajd pod jakimś powalonym drzewem, a stuknięcia na boki sprawiają, że omijasz przeszkody jak zawodowy unika-podatków. Naprawdę, nawet moja babcia, która z technologią walczy jak ze stadem dzikich małp, ogarnęła to w pięć minut. No może dziesięć, bo najpierw próbowała skakać na zawołanie, ale to już inna historia.
Co do samych przeszkód i wyzwań – jest tu wszystko, czego dusza zapragnie (albo się przestraszy): od niebezpiecznych zwierzaków, przez zdradliwe błota, aż po kręte ścieżki, które wyglądają jakby jakiś szalony architekt dżungli rzucił kostką. A żeby było jeszcze ciekawiej, w całym tym zamieszaniu latają monety i turbo-boosty – takie magiczne eliksiry, które zamieniają cię na chwilę w nieśmiertelnego sprintera albo turbo-biegacza, idealnego do robienia wrażenia na znajomych (i na tych, którzy twierdzą, że rajdy w dżungli to nudna sprawa).
Najfajniejsze jest to, że Jungle Dash Mania to nie jakaś skomplikowana zagwozdka – to czysta adrenalina, trochę śmiechu, trochę paniki (głównie z powodu własnych niezdarnych rąk) i masa satysfakcji, kiedy w końcu uda się przeskoczyć kolejny palący problem. Idealna gra na szybki relaks, a jednocześnie świetny sprawdzian dla twoich nerwów i refleksu. No i – co muszę przyznać – to chyba jedyna dżungla, w której czuję się jak Indiana Jones, tylko bez pytań o to, gdzie zgubiłem kapelusz.
Podsumowując: jeśli masz ochotę na trochę szaleństwa, biegania bez końca i mnóstwo zwariowanych przeszkód do przeskakiwania, Jungle Dash Mania jest grą, która zajmie cię na długie godziny. A, i nie zdziw się, jeśli po kilku minutach zaczynasz gadać do ekranu, jak do najlepszych kumpli – bo ta dżungla naprawdę potrafi wciągnąć!