3.299

Najtrudniejsza gra w historii

5/5(oceń: 2)📅2021 Jun 25
Najtrudniejsza gra w historii

Gotowy na wyzwanie, które sprawi, że Twoje nerwy zaczną grać na nerwach, a palce zatańczą taniec desperacji? Oto Najtrudniejsza gra w historii – czyli platformówka-puzzle, która nie pyta, czy jesteś gotowy, tylko rzuca Cię w wir niezliczonych przeszkód, kolców i pułapek niczym kiepski kucharz przypalający Ci obiad. Ta gra to prawdziwy test umiejętności, refleksu i cierpliwości, który szybko nauczy Cię, że łatwe to słowo, którego tu nie uświadczysz.

Sterujesz malutkim, uroczo animowanym stworkiem (który wygląda jakby w ostatniej chwili uciekł z kreskówki dla dzieci), który musi przeskoczyć, ominąć i przetrwać całą masę poziomów pełnych ruchomych platform, kolców i wrogów, którzy nie mają litości nawet dla najbardziej wytrenowanych palców w galaktyce. No i tak, Twoim celem jest po prostu dotrzeć do końca każdego levelu – ale nie oczekuj, że będzie to bułka z masłem. Raczej coś na poziomie wspinaczki na Mount Everest w kapciach.

Sterowanie? Proste jak budowa cepa – wbijasz strzałki albo WASD, czasem skaczesz (bo skakanie to życie!), a potem modlisz się do wszystkich bóstw zręczności, żeby tym razem nie zginąć na tych przeklętych ruchomych platformach. Niestety, krzywa trudności tu jest bardziej stroma niż twoja chęć do sprzątania pokoju po weekendzie. Zaczynasz spokojnie, a potem bach! – mechaniki komplikują się jak instrukcja składania mebli z Ikei i wracasz do poziomu jeden tyle razy, że zaczynasz się zastanawiać, czy to nie jakaś mistyczna kara.

Grafika? Prosta, kolorowa i trochę jak z dziecięcych bajek, co jest idealnym kontrastem do tego, co dzieje się na ekranie – czyli totalnej eksterminacji Twojej cierpliwości. Każdy level to miszmasz ruchomych pułapek i wrogów, którzy wyglądają jakby mieli za zadanie wyprowadzić Cię z równowagi – i robią to doskonale. Nie raz złapałem się na tym, że po kilku próbach przerwy robiłem sobie kawę, bo poczekam, aż serce przestanie bić jak taran.

Najtrudniejsza gra w historii nie jest dla mięczaków i nie oferuje żadnej taryfy ulgowej – tu albo wygrasz, albo przegrasz tysiące razy, ale hej, przynajmniej satysfakcja z ukończenia poziomu jest jak wygranie na loterii. No dobrze, może trochę przesadzam, ale serio, uczucie, kiedy w końcu przejdziesz ten cholerny level, to jak triumf na Olimpie (albo przynajmniej nad własnym poczuciem beznadziei).

Podsumowując, jeśli lubisz rzucać wyzwania swoim umiejętnościom, a potrafisz się śmiać z własnych niepowodzeń (bo uwierz mi, będzie ich dużo), to Najtrudniejsza gra w historii jest dla Ciebie. Idealna, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi to faktycznie kumple, czy tylko przypadkowe osoby, gdy zaczynacie wspólnie klękać nad kolejnym poziomem i walczyć o ostatnie życie. Wciąga, irytuje, ale – co najważniejsze – bawi jak mało która!