Jeśli myślisz, że szkoła to miejsce tylko na nudne lekcje i nieznośnych nauczycieli, to witaj w Złej Zakonnicy: Straszny Horror – gdzie każdy pokój kryje więcej grozy niż Twoja ostatnia kartkówka z matematyki! Wyobraź sobie, że budzisz się w opuszczonej szkole, której dyrektorką jest nie byle kto, a prawdziwa zła zakonnica, która zamiast rozdawać lizaki, kradnie dzieciaki i nie zamierza puścić Cię bez walki. Brzmi jak plan na koszmar? No pewnie, ale hej, przynajmniej nuda tu nie grozi!
Twoim zadaniem w Złej Zakonnicy jest jedno: uciec z tego piekielnego miejsca, zanim ta przerażająca postać Cię dorwie. Jak? Szukając kluczy, rozwiązywania łamigłówek i przede wszystkim – chowając się jak mistrz ninja. Sterowanie jest tak proste, że nawet babcia by dała radę, a Ty możesz biegać, skradać się i kucać, żeby nie zrobić tego totalnego hałasu, który natychmiast przyciągnie uwagę zakonnicy – a wtedy... no cóż, nie będzie wesoło.
Cała zabawa polega na balansowaniu między byciem cichym jak myszka w bibliotece a sprintem na pełnym gazie, bo czasem trzeba po prostu uciekać jak szalony od tej przerażającej postaci, która ma chyba radar na stopy i słuch lepszy niż Twój sąsiad, który zawsze wie, kiedy wracasz po imprezie. Atmosfera? Totalny majstersztyk! Dźwięki skrzypiących drzwi, złowieszczy chichot i muzyka, która sprawia, że nawet moja kawa zrobiła mi się zimna z nerwów.
A najlepsze jest to, że gra nie tylko straszy, ale też zmusza do myślenia – czasem musisz użyć głowy, żeby rozwiązać zagadkę, a innym razem po prostu liczyć na refleks i szczęście. Idealna rozrywka, jeśli chcesz sprawdzić, czy Twoi znajomi naprawdę są Twoimi przyjaciółmi, kiedy zaczniecie się nawzajem ratować lub… wyklinać, bo zakonnica właśnie złapała jednego z Was.
Podsumowując, Zła Zakonnica: Straszny Horror to mieszanka klasycznego horroru z nutką taktyki i szczyptą chaosu. Czy jesteś gotowy na tę jazdę bez trzymanki? Zamknij drzwi, trzymaj kciuki i spróbuj nie dostać zawału – ta zakonnica nie odpuszcza!