Gotowi na kulinarne szaleństwo, które przyprawi Was o zawrót głowy szybciej niż mama na zakupach przed świętami? Nickelodeon Cooking Contest to nie byle jaka gra – to prawdziwy konkurs gotowania w stylu naszych ulubionych kreskówek z Nickelodeon! Wyobraźcie sobie, że macie w rękach kuchenne narzędzia, a dookoła słychać krzyki dostawaj się!, bo za chwilę rusza walka o tytuł mistrza kuchni. No, może nie o Oscara, ale o coś równie ważnego – o kulinarną chwałę i ślinotok u widzów.
W tej grze możesz wybrać swojego ulubieńca z kultowych programów Nickelodeon – tak, tak, będzie trochę jak rodzinne spotkanie, ale z ostrą przyprawą rywalizacji. Każda postać ma swoje specjalne umiejętności, które sprawią, że Twoje dania będą równie wyjątkowe jak przepis na babcine pierogi z nutką rock’n’rolla. I uwierzcie mi, planowanie i błyskawiczne reakcje to tu podstawa – bo nie ma nic gorszego niż spóźnić się z sałatką i usłyszeć, że Twoja konkurencja właśnie zgarnęła całą uwagę jury (a Ty zostajesz z nożem w ręce i pustą miską).
Gra nie tylko bawi, ale i uczy – tak, dobrze przeczytaliście, to taki kulinarny Netflix z lekcją życia. Poznacie podstawy gotowania i ciekawostki z różnych zakątków świata, więc kto wie, może następnym razem na obiedzie zrobicie taki bigos, że babcia zapyta, gdzie była Wasza szkoła gotowania! (Ja tam ostatnio spaliłem wodę – więc ta gra brzmi dla mnie jak wybawienie.)
A co jeśli jesteście typem wojownika albo wojowniczki kuchennej areny? Tryb wieloosobowy pozwoli Wam zmierzyć się z kumplami w prawdziwych pojedynkach na garnki i patelnie. To idealny sposób, by sprawdzić, czy Wasi znajomi to naprawdę przyjaciele, czy tylko czekają na moment, by zgarnąć ostatni kawałek pizzy (czytaj: zwycięstwo). Ostra jazda bez trzymanki, emocje jak na finale MasterChefa i mnóstwo śmiechu gwarantowane.
Podsumowując: Nickelodeon Cooking Contest to gra, w której poczujecie się jak kucharze z bajki, tylko z prawdziwymi wyzwaniami i zerowym ryzykiem spalenia kuchni (no chyba, że ktoś tu ma pecha). Jeśli lubicie gotować, śmiać się i rywalizować, to jest to tytuł dla Was! A teraz wybaczcie – idę ćwiczyć rzucanie naleśnikami. Smacznego i do boju, kucharze!