Gotowy na niezły ubaw z kolorowymi kulkami, które wyglądają jak tęczowe bańki mydlane na sterydach? Poznaj Bubble Hit – grę, w której celem jest… no właśnie, jak to powiedzieć dyplomatycznie? Rozwalanie bąbelków! Tak, to taka fajna, prosta strzelanka, tylko że zamiast pistoletów masz spryt i refleks, a zamiast przeciwników – tęczowe kuleczki, które nie chcą zniknąć. Brzmi jak relaks po pracy? No pewnie, że tak!
Zasada jest dziecinnie prosta: strzelasz kolorowymi bąbelkami, celując w te same kolory, żeby je rozwalić i zrobić miejsce na kolejne salwy. No bo kto lubi, gdy ekran powoli się zapełnia i grozi, że bańki spadną na dół, a ty będziesz musiał tłumaczyć mamie, czemu znów spędzasz pół dnia na wybijaniu kolorowych kulek?
Sterowanie? Jak lizanie pączka – po prostu wskazujesz myszką lub stukasz palcem na ekranie tam, gdzie chcesz wysłać swój kolorowy pocisk, a potem modlisz się, żeby trafić idealnie i zrobić combo. No dobra, modlitwy to raczej kwestia indywidualna, ale serio – celowanie w Bubble Hit to prawdziwa gimnastyka dla szarych komórek i palców. Raz trafiłem pod kątem tak kuriozalnym, że kuleczka odbiła się od krawędzi ekranu i wywaliła całą grupę – czysty geniusz czy przypadek? Nie pamiętam, ale śmiałem się pół godziny.
Co jeszcze? Poziomy stopniowo robią się coraz bardziej złośliwe – bańki układają się w figury jakby na lekcji geometrii, a czasem pojawiają się specjalne bąbelkowe bonusy albo przekleństwa, które mogą pomóc albo skutecznie uprzykrzyć ci życie. To trochę jak ta chwila, gdy zamawiasz kebaba i dostajesz extra ostry sos – albo wspaniała nagroda, albo dramatyczny koniec wieczoru. W Bubble Hit nie ma nudy, serio!
Ogólnie rzecz biorąc, Bubble Hit to taki idealny przerywnik między codziennym chaosem a chwilą relaksu, kiedy możesz poczuć się jak mistrz strzelania do bąbelków, nie wychodząc z domu. Gra jest łatwa do ogarnięcia nawet przez babcię (która pewnie wygrywa z tobą na pięć minut), ale wystarczająco wciągająca, byś nie mógł się od niej oderwać. Więc jeśli masz ochotę na trochę kolorowego zamieszania i wybuchów radości – śmiało, Bubble Hit czeka!
