Gotowy, by poczuć się jak Bóg, ale bez całej tej boskiej presji i wiecznego patrzenia na zegarek? Doodle God Ultimate Edition to taka gra, w której zamiast siedzieć na chmurce i rozważać sens życia, możesz po prostu mieszać elementy jak kucharz z piekła rodem – tylko zamiast przypraw, łączysz Ziemię, Ogień, Wodę i Powietrze. Brzmi banalnie? Ha! Spróbuj stworzyć coś z tego, co na pierwszy rzut oka wygląda jak szkolna lekcja przyrody dla leniwych. Możesz skończyć z nowymi stworzeniami, przedmiotami albo nawet nie wiadomo jakimi wynalazkami, które sprawią, że poczujesz się jak prawdziwy geniusz albo szalony naukowiec – bez konieczności zakładania białego fartucha!
Cała zabawa polega na tym, że klikasz sobie dwa składniki w swoim boskim inwentarzu i patrzysz, czy zaiskrzy – a jeśli tak, to bum, masz nową kombinację! Interfejs jest tak prosty, że nawet moja babcia, która myli myszkę z pilotem do telewizora, mogłaby tutaj zaszaleć. A jeśli pomyślisz, że to nudne klepanie elementów, to poczekaj, aż trafisz na wyzwania i zadania, które zmuszą Cię do kreatywnego myślenia – trochę jak rozwiązywanie łamigłówki, tylko z większą dozą boskiej arogancji.
Wiesz, co jest najlepsze? Ta gra to jak połączenie symulacji i puzzli, gdzie każdy twój ruch może wywołać reakcję łańcuchową. To trochę jak gotowanie bigosu, tylko że zamiast kapusty dodajesz... no właśnie, co tam można dodać? Dinozaura? Ogniowy deszcz? Może nową technologię? No i właśnie to jest mega satysfakcjonujące – nigdy nie wiesz, czy kliknięcie w Ogień i Wodę nie urodzi czegoś, co zaskoczy nawet Ciebie. Szczerze mówiąc, moja pierwsza próba skończyła się stworzeniem czegoś, co wyglądało jak kapelusz dla ziemniaka, ale kto by się tym przejmował, kreatywność ponad wszystko!
Więc jeśli masz ochotę na grę, która pozwoli Ci zostać kreatorem wszechświata na własnych warunkach, bez zbędnej filozofii i trudnych sterów, Doodle God Ultimate Edition jest jak najbardziej dla Ciebie. Zrelaksuj się, klikaj, kombinuj i patrz, jak Twoje boskie imperium rośnie – i to bez żadnych celów, poza tym, żeby mieć frajdę. A jeśli przypadkiem odkryjesz, że ogień z wodą tworzy... no właśnie, co tam może stworzyć? Sprawdź sam, bo tu nawet nie wiadomo, czy to gra, czy laboratorium szalonego alchemika. Polecam, serio!