5.308

Jelly Survival

4.2/5(oceń: 10)📅2023 Aug 19
Jelly Survival

Gotowy na niezły ubaw w świecie, gdzie wszystko jest... no, powiedzmy, galaretowate? Jelly Survival to survival w wersji słodkiej jak kisiel na niedzielę, gdzie musisz przetrwać w świecie pełnym kolorowych, sprężystych stworków, które wyglądają jakby ktoś zostawił galaretkę na słońcu. Brzmi dziwnie? Jasne! Ale uwierz mi, to dopiero początek tej galaretowatej przygody.

Wchodzisz tu, nie mając zielonego pojęcia, jak się znalazłeś w tym żelkowym raju, a Twoim zadaniem jest przetrwać – czyli zbierać surowce, budować schronienia i kombinować, jak nie dać się zjeść tym wszystkim lepkim i nie zawsze przyjaznym stworkom. Wyobraź sobie, że próbujesz zbudować dom z galaretek, a za rogiem czai się coś, co wygląda jak gigantyczna malina z ADHD. To właśnie Jelly Survival – kolorowa, zwariowana kraina, gdzie pogoda zmienia się szybciej niż nastroje na grupie znajomych, a teren jest bardziej zakręcony niż ostatnia impreza u ciebie w piwnicy.

Tworzenie przedmiotów to tutaj sztuka – od prostej pałeczki do obrony przed agresywną galaretą, po bardziej wymyślne narzędzia, które pozwolą Ci przeżyć kolejną noc. Menu rzemieślnicze jest tak proste, że nawet moja babcia by się połapała (a ona uważa, że “kliknąć” to już za dużo technologii). Sterowanie? Standardzik: WASD lub strzałki, myszka do patrzenia i klikania – czyli wszystko to, co lubimy, by nie rozbić się o najbliższy żelkowy głaz.

A najlepsze jest to, że Jelly Survival to nie samotna wyprawa w galaretę – możesz tworzyć sojusze z innymi przetrwałymi (czyli graczami), dzielić się surowcami i razem stawiać czoła tym galaretowatym potworom. To trochę jak impreza w piwnicy, gdzie szukasz kumpli, by nie zostać sam na sam z klimatyzatorem, który właśnie postanowił się zepsuć. Bez współpracy nie ma szans na sukces, serio.

Podsumowując – jeśli masz ochotę na survival z jajem, pełen śmiechu, wyzwań i galaretkowych niespodzianek, Jelly Survival to strzał w dziesiątkę. Wpadnij do tego wesołego, lepkiego świata, gdzie wszystko jest możliwe, a Ty możesz być królem (czy królową) żelkowej dżungli. Acha, i nie zdziw się, jeśli przy jednej z walk usłyszysz, jak Twoje uszy krwawią od tych śmiesznych dźwięków – to taki żelkowy klimat!