Ej, słyszeliście o Mad Day 2 Special? To taka gra, gdzie biegasz, skaczesz i strzelasz, że hej! No dobra, to klasyczny side-scrolling shooter z elementami platformówki, ale podany z takim luzem i humorem, że aż chce się klikać jak szalony. Wyobraź sobie, że grasz bohaterem, który na serio ma misję życia – uratować swojego ukochanego pupila. Bo wiadomo, pies to nie tylko pies, a prawdziwy kompan na dobre i na złe, nawet jeśli czasem wygląda jak potwór z kreskówki.
Cała akcja dzieje się w kuriozalnych, kolorowych światach, gdzie zamiast kwiatków masz wredne potwory i pułapki, które sprawiają, że twoje palce robią szybkie salto. I wiesz co? To jest właśnie magia Mad Day 2 Special – proste sterowanie (biegnij, skacz, strzelaj – nic więcej nie trzeba!) i mega szybka rozgrywka, która zmusi twoje refleksy do działania niczym ninja na kofeinie. A jak już pomyślisz, że wiesz co robisz, to pojawia się boss, który przypomina, że życie nie jest takie łatwe, zwłaszcza gdy walczysz o życie futrzaka.
W trakcie gry zbierasz monety i power-upy, które sprawiają, że twoja postać staje się bardziej kozacka – bo kto nie lubi ulepszać swojej broni czy zdobywać nowych umiejętności? Moje pierwsze podejście było jak... no, powiedzmy, że bardziej się śmiałem z własnych potknięć niż z samej gry, ale serio – każdy level to wyzwanie, które ogarniesz, jeśli tylko nie dasz się zwariować (a łatwo nie jest, bo poziom trudności rośnie szybciej niż mój apetyt na pizzę).
Grafika jest tu taka bajkowa i wesoła, że aż chce się zatrzymać i popatrzeć (ale nie za długo, bo przy takiej akcji to pewnie zaraz cię zjedzą). Animacje są śmieszne i pełne życia, a muzyka i efekty dźwiękowe… no cóż, moje uszy może trochę cierpiały, ale za to miałem niezły ubaw. To jakby ktoś wpadł na pomysł połączyć kreskówkę z najlepszymi momentami z gier akcji – i wyszło nieźle!
Podsumowując – jeśli masz ochotę na solidną dawkę zabawy, trochę śmiechu i sporo strzelania połączonego z bieganie i skakaniem, Mad Day 2 Special jest jak znalazł. Idealna gra, żeby sprawdzić, czy twoi znajomi to naprawdę znajomi, kiedy zaczyna się walka o ostatnią sztukę amunicji albo kto pierwszy uratuje tego pupila. Zaufaj mi, ta platformówka z pazurem to niezły zastrzyk energii i śmiechu w jednym. Gotowy na niezły ubaw?
