Gotowy na niezły ubaw i trochę adrenaliny, a przy okazji na pokaz jazdy, która nawet twoja babcia by pozazdrościła? Oto Lara Special Ops – gra, w której wcielasz się w dzielną Lara, miastową bohaterkę, której zadaniem jest ratowanie cywilów przed hordą marudnych wrogów, co to chcą sobie opanować całe miasto. No serio, ci faceci nie mają co robić, więc postanowili zrobić z miasta swoje podwórko. Na szczęście Lara ma dla nich niespodziankę, i to nie byle jaką – motocykl, samochód, celowanie i strzelanie na poziomie, który by nawet Rambo zawstydził.
W praktyce oznacza to tyle, że musisz umiejętnie prowadzić tę naszą bohaterkę przez miejską dżunglę, skakać z pojazdu na pojazd, strzelać do wszystkiego, co się rusza (albo i nie), a do tego ogarniać zadania, które mają czasowy limit. Bo jak nie zdążysz, to miasto – i twoje ego – pójdą się bujać. Ale bez paniki! Jeśli masz nerwy ze stali (albo chociaż z gumy do żucia), to wygrasz z każdym bandziorem i zadaniem. A jeśli nie – zawsze możesz się pośmiać z tego, jak spektakularnie wpadniesz na mur albo gdzieś się potkniesz.
Co najlepsze, Lara Special Ops to nie tylko bieg na czas i strzelanie na ślepo. To taka miejska epopeja, która łączy w sobie trochę Fast & Furious, trochę szalonego parkouru, a trochę okazji, żeby przekonać się, czy twoi znajomi naprawdę są twoimi znajomymi, gdy zacznie się walka o ostatni magazynek. No bo serio – kto nie lubi poczuć się jak bohater, który ratuje miasto, ale jednocześnie ma czas na epickie porażki i śmieszne momenty?
Podsumowując: jeśli lubisz szybkie akcje, motory, samochody i strzelanki, a przy tym nie boisz się trochę pośmiać z własnych nieudolności – Lara Special Ops jest dla ciebie. A ja tam wiem, że Lara na pewno trafi do serca każdego maniaka adrenaliny, który czasem nie ogarnia, ale chce się dobrze bawić. Także wskakuj na motocykl, chwyć za broń i pokaż tym złym gościom, kto tu rządzi!