Gotowy na przygodę, która dosłownie wbije Cię w fotel? Przedstawiam Szalony Rekin – grę, w której wcielasz się w najbardziej niebezpiecznego mieszkańca oceanów, czyli morderczego rekina, który ma jeden cel: przeżyć i zjeść WSZYSTKO, co się rusza (i co nie ucieka zbyt szybko, bo wtedy jest trochę słabo).
Wyobraź sobie, że masz pod kontrolą bestię z zębami ostrzejszymi niż twoje argumenty na rodzinnych imprezach. Musisz zbierać pożywienie, omijać skały, miny i inne morskie dziwadła, które wcale nie mają ochoty na przyjacielskie pogawędki. A jakby tego było mało, ludzie w swoich łódkach też mają na ciebie ochotę – serio, chyba nie wiedzą, że rekiny potrafią być mistrzami sztuki kamuflażu (albo przynajmniej próbują). Najlepsze jest to, że im dalej płyniesz, tym więcej wyzwań – i nie mówię tu o znalezieniu dobrego miejsca do selfie!
W Szalonym Rekinie nie zabraknie też epickich pojedynków z bossami, którzy są równie groźni, co twoja babcia, kiedy dowiaduje się, że nie zadzwoniłeś na rodzinne urodziny. Będziesz musiał wykazać się nie lada sprytem, szybkością i może odrobiną szczęścia (bo serio, czasem szczęście to najlepsza strategia). Ja na przykład przez przypadek wpadłem na jednego bossa, kiedy próbowałem zjeść trochę rybek – powiem tylko, że mój rekin wyglądał potem jak po spotkaniu z blenderem.
Co najlepsze, Szalony Rekin to nie tylko adrenalina i chaos, ale też okazja, żeby się zrelaksować. Brzmi jak paradoks? No pewnie, ale spróbuj przeżyć ten dzień w pracy i potem wskocz do oceanu pełnego szalonych morskich stworzeń – gwarantuję, że poczujesz się jak ryba w wodzie... albo raczej rekin w oceanie chaosu!
Dołącz do tysięcy graczy na całym świecie i sprawdź, czy masz to, czego trzeba, żeby przeżyć w tym wodnym piekle. Szalony Rekin czeka, a ja pomagam ci z całego serca – ale nie biorę odpowiedzialności za uzależnienie i śmiech przy każdej kolejnej turze. Serio, gra jest taka dobra, że nawet Twój kot zacznie się zastanawiać, czy nie spróbować swoich sił w roli rekina. No to co, wskakujesz do wody, czy jeszcze chwila na herbatkę?
