Gotowy na kosmetyczny rollercoaster pełen brokatu, eyelinerów i... nerdowskich czarów? Nerdy Girl Makeup Salon to taka gra, gdzie możesz przemienić niejadków science fiction, fanów komiksów i gamingowych maniaków w prawdziwe gwiazdy czerwonego dywanu – albo przynajmniej szkolnej imprezy. Wyobraź sobie, że masz pędzel w ręku i zamiast walczyć z potworami, walczysz o idealny odcień pomadki dla kogoś, kto na co dzień bardziej woli joystick niż lusterko. Brzmi absurdalnie? No to wchodź, bo właśnie zaczyna się zabawa!
Wchodzisz do salonu i bum – masz przed sobą całą galerię postaci, które wyglądają jakby wychodziły prosto z pokoju pełnego gadżetów i planszówek. Każda z nich to zupełnie inny świat: jedna kocha komiksy, druga marzy o statku kosmicznym, a trzecia to mistrzyni RPG. Twoim zadaniem? Zrobić z nich prawdziwe ikony stylu, nie zapominając, że każdy makijaż to nie tylko sztuka, ale też wyraz osobowości. Fundacja, cienie do powiek, pomadki i dodatki – to twoje podstawowe narzędzia, które możesz dowolnie mieszać i dopasowywać. Czujesz się jak w laboratorium piękna, gdzie eksperymenty mają smak różu i błysku!
Do tego sterowanie jest tak proste, że nawet moja babcia, która wciąż myśli, że ctrl+alt+delete to zaklęcie, poradziłaby sobie bez problemu. Kliknij, przeciągnij, upuść – i voilà! Twoja postać zaczyna błyszczeć jak gwiazda na gamingowym niebie. A jeśli lubisz wyzwania, to gra rzuci cię na głęboką wodę z czasem i tematami makijażowych misji, które sprawdzą, czy naprawdę masz oko do detali, czy tylko kleisz wszystko jak popadnie (znam ten ból, serio!).
Najlepsze w Nerdy Girl Makeup Salon jest to, że nie chodzi tu tylko o malowanie buzi – to taka terapeutyczna jazda, podczas której możesz śmiać się z samego siebie, odkrywać nowe style i mówić światu: Tak, jestem nerdem i potrafię się malować!. To trochę jak spotkanie z kumpelą przy kawie, tyle że zamiast plotek wymieniasz się kolorami i błyskotkami. Także jeśli masz ochotę na trochę śmiechu, kreatywności i odrobinę szaleństwa w jednym – ta gra jest dla Ciebie. Szczerze mówiąc, jeszcze nigdy bycie nerdem nie było tak stylowe!