Gotowy na podróż do lodowego królestwa, gdzie zarządzanie czasem i gotowanie idą ze sobą w parze niczym wafelki i gałki lodów? Wbijaj do Princess Kitchen Stories: Ice Cream – gry, która zmieni twoje życie w słodką masakrę smaków i zamieszania w kuchni! Wyobraź sobie, że jesteś księżniczką (taką, co zamiast diademu, nosi chochelkę) i twoim zadaniem jest stworzyć lodowy raj, gdzie każdy łasuch wychodzi z uśmiechem na twarzy i lodem w ręku.
Na początku myślałem, że to będzie kolejna nudna symulacja gotowania, ale zaraz po pierwszym kliknięciu w prosty system punkt i kliknij, poczułem się jak Gordon Ramsay z pałacu – tyle że bez krzyków i przekleństw, na szczęście! Twoim celem jest obsłużyć rzeszę klientów (a oni potrafią być bardziej wymagający niż moja babcia przy świątecznym stole), serwując im nietuzinkowe smaki lodów. Musisz szybko zbierać składniki, mieszać smaki, doprawiać i serwować – wszystko to w rytmie, który przypomina maraton na 100 metrów z tacą pełną gałek lodów. Jeśli spóźnisz się choć o sekundę, klienci zaczną się przerzucać lodami bardziej niż politycy obietnicami.
Co jest mega fajne? Możesz eksperymentować z nowymi przepisami i składnikami, co pozwala stworzyć lodowe dziwadła godne samego Willy’ego Wonki. Oczywiście, nie zabraknie tu wyzwań i specjalnych eventów, które sprawdzą, czy twoje refleksy są szybsze niż lodowy pociąg ekspresowy. Po drodze ulepszasz swoje kuchenne narzędzia (tak, nie będziesz mieszać ręką jak w dawnych czasach) oraz dekorujesz swoją lodziarnię, żeby wyglądała bardziej jak pałac niż budka z lodami z osiedla.
Tryby gry, chociaż głównie solo, to prawdziwy test na to, czy twoi znajomi są w stanie wytrzymać, kiedy zaczynasz rzucać lodami albo ścigać się na czas. Całość to połączenie symulacji gotowania z niezłym zombiem na timerze, ale bez krwi – za to z masą śmiechu i frajdy. Serio, gra jest jak lodowy shake: słodka, orzeźwiająca i czasem trochę rozchlapywana w emocjach.
Podsumowując: Princess Kitchen Stories: Ice Cream to idealna online’owa odskocznia dla wszystkich, którzy chcą poczuć się jak mistrz kuchni, a jednocześnie pośmiać się z absurdów prowadzenia własnej lodziarni. Wciąga jak lody w upalny dzień i daje tyle satysfakcji, że nawet mój kot przestał patrzeć na mnie z politowaniem, kiedy gram! Więc, jeśli masz dość poważnych gier i chcesz trochę poszaleć przy mikserze – wbijaj, lodowa przygoda czeka!
