Ej, słyszeliście o Ice Princess Hidden Objects? Nie? To teraz usiądźcie wygodnie i przygotujcie się na niezłą jazdę po lodowym królestwie, gdzie tajemnic jest więcej niż kawałków śniegu na Bałtykiem zimą! Ta gra to klasyka gatunku hidden object, czyli taka, gdzie biegasz wzrokiem po ekranie i szukasz rzeczy, które ktoś sprytnie ukrył (tak, wiemy, czasem to wygląda jak szukanie igły w stogu siana, ale hej – to właśnie jest w tym fun!).
Wchodzisz do mroźnego świata lodowej księżniczki, która rządzi swoim zimnym królestwem. Wyobraź sobie: piękno, śnieg, lodowe pałace i nagle – bam! – zła siła rzuca na wszystko wieczną zimę. No i teraz twoim zadaniem jest pomóc tej biednej księżniczce odnaleźć ukryte przedmioty, które rozgrzeją królestwo bardziej niż kubek gorącej czekolady po zimowym spacerze (serio, niby proste, ale satysfakcja jak po zlaniu przeciwnika w trybie PvP). Każdy levelek to inna sceneria, pełna szczegółów, w której czai się masa rzeczy do znalezienia – jakby lodowy Sherlock Holmes sam wskoczył do gry!
Sterowanie? Prościzna! Klikasz tam, gdzie chcesz, jakbyś wskazywał palcem na ostatni kawałek pizzy na stole – łatwo, przyjemnie i bez kombinowania. Gra zachęca do eksploracji, więc możesz się poczuć jak detektyw-amator, który zamiast lupy ma myszkę. A jak już znajdziesz ten przeklęty przedmiot (który potrafi schować się lepiej niż ja przed sprzątaniem), to nie tylko przesuwasz fabułę do przodu, ale też dostajesz podpowiedzi, które ratują tyłek, gdy zaczyna się panika i myślisz gdzie ja to widziałem?!.
Każdy poziom to trochę inna bajka, bo pojawiają się nowe wyzwania – czasem masz limit kliknięć, a czasem zegar tyka szybciej niż moje serce, gdy widzę powiadomienie od szefa. Są też bonusy i sekrety, które odblokujesz, jeśli jesteś wystarczająco spostrzegawczy (albo masz szczęście większe niż przy trafieniu do lotto). No i serio, gra ma klimat – śnieg skrzypi, światło odbija się od lodu, a ty czujesz się trochę jak bałwanek, który próbuje uratować świat.
Podsumowując: Ice Princess Hidden Objects to nie tylko kolejna układanka, gdzie szukasz słomek i monet. To magiczna przygoda, która wciąga jak serial na Netflixie, tylko bez reklam! Idealna, żeby podładować humor, poćwiczyć oko i sprawdzić, czy twoi znajomi naprawdę widzą rzeczy, które im pokazujesz (albo tylko udają, że widzą). Więc jeśli lubisz trochę zimowego szaleństwa i chcesz pośmiać się ze swoich zdolności detektywistycznych – to ta gra jest dla ciebie!