Siemanko, maniacy pixelowych rozwałek! Jeśli kiedykolwiek marzyliście o tym, żeby zostać pancernym mistrzem na cyfrowym polu bitwy, to Tanks.io jest jak zupa pomidorowa w chłodny dzień – po prostu musi się wam spodobać! Ta gra to prawdziwy multiplayer online battle arena, gdzie każdy steruje swoim czołgiem i stara się przeżyć w totalnej bitwie na śmierć i życie. Czyli inaczej mówiąc: totalny free-for-all, w którym liczy się tylko jedno – zdemoluj innych czołgistów, zanim oni zrobią to Tobie.
Nie ma tu żadnego długiego gadania ani nudnych historii, bo po co? W Tanks.io liczy się tylko szybka akcja i sprytne manewry. Wskakujesz na pikselowe pole bitwy, gdzie sterujesz swoim czołgiem za pomocą klawiszy WASD lub strzałek, a celujesz i strzelasz myszką – niby proste, ale jak zaczniesz grać, to czujesz się jak kapitan statku kosmicznego (albo przynajmniej niemal jak mój wujek po dwóch piwach).
Cel? Zgarnąć jak najwięcej punktów, bo za to dostajesz level-upy i odblokowujesz bajeranckie ulepszenia. Możesz podrasować swój czołg na maxa – szybciej jeździ, celniej strzela, a pancerz robi się grubszy niż kanapka u babci. A jakby tego było mało, na mapie latają różne power-upy, które dodają turbo do ognia, leczą, albo robią z Ciebie szybkość światła. Serio, jeśli nie zbierasz tych bonusów, to jakbyś przyszedł na bitwę w klapkach.
Gra jest tak intuicyjna, że nawet moja babcia (która ostatnio myli pilota od telewizora z telefonem) ogarnęła, jak manewrować czołgiem. A przy tym, nie ma się co oszukiwać – taktyka i refleks to podstawa, bo jeden zły ruch i bum! – stajesz się pikselowym wrakiem. Idealne, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi to prawdziwi kumple, czy tylko potrafią udawać, że pomagają, a tak naprawdę czekają aż zginiesz, żeby zgarnąć łup.
Szczerze mówiąc, Tanks.io to taka prosta, ale wciągająca rozwałka, że jak zaczynasz, nie chcesz przestać – nawet jeśli Twój czołg przypomina potem zmasakrowanego robota z przyszłości. To jak szybka, pikselowa jazda bez trzymanki, która nigdy się nie nudzi. Więc jeśli masz ochotę na trochę chaosu, śmiechu i wybuchów, to wskakuj do Tanks.io – w końcu nikt nie mówił, że bycie pancernym wojownikiem jest łatwe, ale przynajmniej jest zabawne!