4.772

Call of Tanks

4.2/5(oceń: 80)📅2021 Aug 14
Call of Tanks

Siema, czołgiści i czołgistki! Gotowi na jazdę bez trzymanki w Call of Tanks? Ta gra to jak połączenie rodeo z bitwą o ostatni kawałek pizzy – pełna akcji, wybuchów i momentów, kiedy zastanawiasz się, czy przypadkiem nie pomyliłeś strzału z ucieczką. Wcielasz się w pilota jednego z tych mechanicznych potworów, które wyglądają, jakby połączyły Terminatora z wanną na kółkach i gotowe są rozjechać wszystko, co stanie im na drodze.

Call of Tanks to nie jakaś nudna symulacja, gdzie powoli przesuwasz się do przodu i modlisz o deszcz. Nie, tutaj jest jak na prawdziwym weselu – dużo krzyków, ścierania się, wyścigów i tańców (choć czołgi tańczą raczej w stylu bum, trach, bum). Możesz wskoczyć do różnych trybów: pojedynczy mecz, gdzie każdy walczy o swoje, bitwa na punkty – czyli kto nazbiera więcej cyferek, ten wygrywa, albo tryb zdobycia flagi, gdzie okazuje się, że biegasz z flagą jakbym to ja próbował złapać autobus – czyli z dużą nerwowością i może odrobiną paniki.

Zanim wsiądziesz do swojego stalowego rumaka, dobrze się mu przyjrzyj, bo każdy czołg w Call of Tanks to inna bajka. Jeden jest szybki i zwinny, ale jak go trafią, to płacze jak dziecko na widok brokułów. Inny to pancerny olbrzym, który może i się powoli toczy, ale jak wystrzeli, to przeciwnicy mają ochotę rzucić pada i zacząć grać w pasjansa. Wybierz mądrze, bo to trochę jak dobieranie drużyny na mecz – chcesz mieć czempiona, a nie kogoś, kto się potknie o własną gąsienicę.

Generalnie Call of Tanks to idealny sposób, żeby sprawdzić, czy twoi znajomi to naprawdę znajomi, kiedy nagle zaczynacie się ścigać, kto pierwszy zdobędzie flagę albo zniszczy więcej czołgów. A jeśli grasz solo, to też luz – zawsze jest szansa, że trafisz na kogoś, kto zamiast strzelać, będzie tańczył swoim czołgiem na polu bitwy (i tak, to jest równie zabawne, jak brzmi).

Podsumowując: w Call of Tanks nie ma miejsca na nudę, tylko na masę huku, dymu i tych momentów, kiedy myślisz O kurczę, jak ja to zrobiłem? – a potem robisz to jeszcze raz, bo po prostu nie możesz przestać. Więc bierz joystick, zakładaj hełm (albo chociaż kaptur od bluzy) i ruszaj na pole bitwy. Królem czołgów może zostać tylko jeden, a dlaczego nie Ty?