Gotowy na totalny odjazd w świat, gdzie możesz stworzyć swoją własną demoniczną dziewczynę anime, która nie tylko rozbraja urodą, ale i miażdży przeciwników mocą? Właśnie na takie szaleństwo zaprasza Kreator Anime: Demon – gra, w której twoja wyobraźnia będzie miała więcej pola do popisu niż podczas malowania kotka na ściance w przedszkolu!
Na start klikasz jak szalony w opcje personalizacji i wybierasz podstawowe cechy swojej bohaterki: kolor skóry, oczy jak dwa szmaragdy albo ogniste wulkany, no i oczywiście włosy – może fioletowe, a może różowe jak landrynki na letnim festynie? Potem do dzieła z ciuchami, bronią i dodatkami – czyli całym tym demonicznym arsenałem stylu, który sprawi, że twoja postać będzie wyglądać jak gwiazda cosplayu na światowym konwencie!
Ale to nie tylko laska ze świetnym lookiem, to też maszyna do rozwałki! Wybierz z uporem maniaka demoniczne moce, które pozwolą ci siać postrach w magicznym świecie pełnym wyzwań i dziwnych potworów (serio, niektóre wyglądają, jakby ktoś przesadził z kawą). Z każdą wygraną bitwą rozwijasz swoją postać, a kreator daje ci jeszcze więcej opcji, żebyś mógł być prawdziwym artystą chaosu.
Podróżując po tym szalonym uniwersum, spotkasz masę postaci – od uroczych słodziaków po tych, którzy wyglądają, jakby mieli problemy z porannym wstawaniem. Każdy z nich ma dla ciebie zadania i wyzwania, które sprawią, że nie oderwiesz się od ekranu (no chyba, że na siku, bo energii to tu trochę trzeba!).
Jeśli myślisz, że to wszystko, to się grubo mylisz! Kreator Anime: Demon ma też tryby multiplayer, więc możesz pokazać światu, że twoja demoniczna dziewczyna to nie tylko ładna buzia, ale prawdziwa wojowniczka. Idealne miejsce, żeby sprawdzić, czy twoi znajomi są bardziej pomocni, czy raczej będą cię wyśmiewać, gdy przegrasz (ale hej, wszyscy czasem dostajemy po pupie, prawda?).
Podsumowując: jeśli kiedykolwiek marzyłeś, żeby być projektantem postaci, mistrzem chaosu i królową ciuchów, a do tego lubisz anime i odrobinę demonicznego szaleństwa, to Kreator Anime: Demon jest dla ciebie jak ciepła bluza w chłodny wieczór – nie możesz tego przegapić!