Ej, słuchajcie! Jeśli myślicie, że puzzle to tylko dla dziadków z porcelanowymi filiżankami i kotem na kolanach, to Wielkanocna układanka totalnie rozwali wam ten stereotyp! To takie internetowe wyzwanie dla waszych palców i cierpliwości, podlane soczystym sosem wielkanocnego klimatu – kolorowe jajka, króliczki, kwiatki i całe to wesołe zamieszanie, które sprawi, że poczujecie się jak w świątecznym ogrodzie pełnym fantazji.
Gra jest banalnie prosta w obsłudze, dosłownie przeciągasz i upuszczasz kawałki, kręcisz je trochę tu i tam (bo kto z nas nie lubi sobie pokręcić?), aż w końcu pasują jak ulał. A jak już ułożysz ten śmieszny króliczy portret albo tęczowe pisanki, to masz frajdę, że odblokowałeś kolejne obrazki – i tak dalej, i dalej, aż wiosna wybuchnie na twoim ekranie feerią barw. Szczerze mówiąc, po kilku minutach grania poczułem się jakbym był na polu pełnym tulipanów, tylko bez kleszczy i z lepszą muzyką (no dobra, muzyka to bardziej ptasie trele, ale w sumie czemu nie?).
Co mi się podoba? Wielkanocna układanka ma różne poziomy trudności – dla tych, którzy chcą sobie spokojnie poćwiczyć paluszki, ale też dla tych, którzy lubią kombinować i przeklinać pod nosem, bo brakowało im jednej przeklętej skrawka nieba. No i jest opcja na czas! Taki mały sprint, który powoduje, że człowiek zaczyna pocić się bardziej niż przy robieniu świątecznych zakupów na ostatnią chwilę. Idealne do sprawdzenia, czy twoi znajomi to faktycznie kumple, czy tylko udają, kiedy zaczyna się walka o ostatni kawałek tortu... znaczy, o najłatwiejszą część obrazka.
Obsługa? Prosta jak budowa cepa! Klikasz, przeciągasz, obracasz, a jeśli masz ochotę, możesz sobie nawet powiększyć obszar układanki albo posegregować elementy po kolorze. Taki mały magiczny trik, który pozwala poczuć się jak profesjonalny puzzlomagik. Serio, nawet moja babcia by ogarnęła, a ona to zna się na trudnych rzeczach, bo potrafi obsługiwać pilota do telewizora (po 15 minutach i dwóch wybuchach śmiechu).
Podsumowując: Wielkanocna układanka to taki wielkanocny festiwal zabawy, gdzie kawałki układanki spotykają się z uśmiechem i odrobiną świątecznego szaleństwa. Idealna dla każdego, kto chce trochę odsapnąć od codziennego chaosu i pogrążyć się w kolorowej, wiosennej magii. No i kto wie – może nawet odkryjesz w sobie talent puzzlomistrza, o którym nie miałeś pojęcia (albo przynajmniej pośmiejesz się z własnych potknięć). Gotowy na niezły ubaw? No to do dzieła!