Gotowy na apokalipsę, w której zombie robią Halloweenowe psikusy i chcą zjeść Twoje mózgowe przysmaki? Wbijaj do Zombies vs. Halloween – gry, gdzie żywe trupy nie mają wakacji, a Twoim zadaniem jest uratować miasto od totalnej zagłady. Brzmi poważnie? Spokojnie, bo tutaj każdy umarły ma szansę na śmiech (choćby śmiertelny). To taka zabawa, że nawet Dracula by zatańczył z radości, gdyby nie był zbyt zajęty unikaniem Twoich pocisków.
Na start dostajesz setki poziomów, które rosną w piekielną trudność szybciej niż dynia na polu u babci. Zombie robią się silniejsze, sprytniejsze, a co niektóre nawet próbują negocjować. Ty za to masz arsenał, który mógłby zawstydzić niejednego filmowego bohatera – różne bronie i gadżety, które pozwolą Ci wyczyścić ulice z nieumarłych natrętów. No i oczywiście monety, bo kto by nie chciał ulepszać swoich umiejętności i wyglądać przy tym jak prawdziwy czempion walczący z trupami? Bonus: żadnych mikropłatności, tylko czysta, nieopłacona adrenalina!
A jeśli uwielbiasz Halloween – grę stworzoną z dyniowymi lampionami, pajęczynami i innymi straszydłami prosto z najciemniejszej części internetu – to Zombies vs. Halloween jest jak powrót do dzieciństwa, kiedy to dreszczyk emocji mieszał się z cukierkami. Specjalne lokacje, bonusy i prezenty robią z każdego poziomu małą imprezę halloweenową, tylko zamiast cukierków zbierasz punkty i rozwalasz zombie. W sumie, kto powiedział, że nie można mieć zabawy na grobie?
Podsumowując – jeśli szukasz gry akcji, która jednocześnie przypomni Ci o najlepszych horrorach i śmiesznych momentach z nieumarłymi, to Zombies vs. Halloween jest jak idealna mieszanka popcornu, dreszczyku i czarnego humoru. Grafika i dźwięki wciągają niczym pajęcza sieć, a każda rozgrywka to nowa przygoda, która sprawdzi, czy masz nerwy ze stali, czy raczej z galarety. Nie czekaj, wskakuj do świata zombie i pokaż im, kto tu rządzi – bo w końcu, kto nie lubi trochę strachu i śmiechu w jednym? Pro tip: nie zapomnij naładować broni między levelami, bo zombie nie będą czekać!