Gotowy na epicką łuczniczą ucztę, która sprawi, że nawet Twój kot zacznie podziwiać Twoją celność? BowArcher Tower Attack to dynamiczna gra zręcznościowa, gdzie wcielasz się w rolę łucznika z misją – obronić swoją wieżę przed hordą wkurzonych wrogów, którzy najwyraźniej mają alergię na strzały. Twoje zadanie? Proste jak drut (czy raczej cięciwa) – strzelaj, celuj, eliminuj i powstrzymaj tę napierającą masę zanim zrobi z Twojej twierdzy gruzowisko.
Każdy poziom w BowArcher Tower Attack to jak egzamin z refleksu, cierpliwości i zdolności do improwizacji – bo nie ma nic bardziej stresującego niż patrzenie, jak banda wrogów przemieszcza się szybciej niż Twoja kawa w poniedziałkowy poranek. Co więcej, wrogowie nie są tylko żółtodziobami – z każdym etapem stają się coraz bardziej przebiegli i twardzi, a Twoje palce muszą być gotowe na prawdziwy trening szybkości i celności. (Nie pytaj, ile razy ja się potknąłem, zanim zrozumiałem, że nie każdy wrogowie to mięciutkie mięso armatnie!).
W Twoim arsenału mają swoje miejsce różne rodzaje strzał – od zwykłych, przez te z efektem specjalnym, aż po takie, które mogłyby zrobić furorę na pokazach sztucznych ogni. Do tego dochodzą ulepszenia – bo kto nie lubi poczuć się jak Robin Hood, ale z dodatkowymi bajerami? Z każdym upgrade’em Twoje umiejętności i wyposażenie rosną, a wrogowie zaczynają się zastanawiać, czy przypadkiem nie lepiej byłoby im zająć się hodowlą kur.
Jeśli jeszcze nie grałeś w nic podobnego, BowArcher Tower Attack to świetny wybór – łatwy w obsłudze, z interfejsem tak intuicyjnym, że nawet Twoja babcia (która do tej pory myślała, że kliknąć to brać zdjęcie w aparacie) da radę się połapać. No i te emocje! Każda runda to prawdziwa jazda bez trzymanki, podczas której Twoje serce bije mocniej niż wtedy, gdy próbujesz wytłumaczyć znajomym, dlaczego znów zapomniałeś wyłączyć żelazko.
Więc jeśli jesteś gotowy na łucznicze show pełne śmiechu, frustracji i momentów ale to było blisko!, nie czekaj – wskakuj do BowArcher Tower Attack i pokaż, że potrafisz obronić swoją wieżę przed armią wrogów, którzy najwyraźniej nie rozumieją, że z łucznikiem się nie zadziera! Szczerze mówiąc, to najlepszy sposób na sprawdzenie swoich zdolności bez konieczności wychodzenia z domu i ryzyka spotkania teściowej. Sprawdź sam, czy jesteś mistrzem cięciwy czy raczej amatorem w stylu ułaaa, spadłem!
