Gotowy na prawdziwą ucztę… platformówkową? Papa Louie 3: When Sundaes Attack to nie jest zwykła gra – to jakby ktoś zamienił twoje ulubione lody w armię małych, słodkich potworów, które postanowiły zawładnąć światem deserów. Brzmi absurdalnie? No właśnie! I o to chodzi, bo ta gra to miks akcji, łamigłówek i totalnej, cukrowej rozwałki, co sprawia, że nie oderwiesz się od ekranu nawet na karmienie kota (albo lodówkę, zależy kto co woli).
Wyobraź sobie, że Papa Louie – mistrz kuchni i bohater deserowego chaosu – przez magiczny błąd sprawił, że wszystkie jego kulinarne cuda ożyły i… zaczęły robić bałagan. Lody, posypki i inne słodkości rzucają się na twoje postaci, które muszą ratować swoich znajomych, uwięzionych w lodowym więzieniu. Tak, to trochę jakby Kraina Lodu spotkała się z Wojnami Klonów, tylko zamiast mieczy świetlnych masz lody pistacjowe i bita śmietanę jako broń. Nie pytaj, po prostu graj.
Sterowanie jest proste jak drut – strzałki do biegania, skakania i ślizgania się po platformach, a twoje palce będą latać szybciej niż lodowa kula tocząca się po schodach. I serio – te ruchy są tak responsywne, że czasem aż podejrzewam, że mój komputer ma jakieś ukryte lodowe moce. Wiesz, takie, które pozwalają ci zrobić perfekcyjny skok, zanim zdążysz pomyśleć o nie, znowu spadam!.
Najlepsze? Gra zachęca do eksplorowania każdego zakamarka – nie, nie chodzi o szukanie zgubionych skarpetek, tylko o odkrywanie ukrytych miejsc, które mogą kryć bonusy, monety albo kolejne, dziwaczne moce. A jakby tego było mało, możesz zmieniać postaci – każda ma swoje super zdolności, więc to trochę jak składanie drużyny Avengersów, tylko zamiast Hulka masz gościa z gałką waniliowych lodów. Niby proste, a jednak bum! – strategia na całego.
Jeśli masz ochotę na coś, co łączy w sobie dobrą zabawę, trochę frustracji (bo wiadomo, platformówki potrafią dać w kość), i humor na poziomie kto wymyślił, żeby wrzucić lody w tryb boss fight?, to Papa Louie 3: When Sundaes Attack jest właśnie dla ciebie. Wciąga bardziej niż serial o kotach na YouTube, a do tego muzyka i grafika sprawią, że poczujesz się jak w deserowej krainie czarów. A kto wie – może kiedyś twoja lodówka też ożyje i będzie chciała się z tobą pobawić? Lepiej bądź przygotowany!