Gotowy na bitwę, która sprawi, że poczujesz się jak strategiczny geniusz (albo przynajmniej ktoś, kto potrafi kliknąć szybciej niż przeciwnik)? Wbijaj do Wieża kontra Wieża – gry, w której stawiasz wieże, a potem bronicz ich jakby to była ostatnia paczka chipsów na imprezie. Planowanie, szybkie decyzje i odrobina szczęścia – to Twój przepis na sukces (albo epicką klęskę, ale hej, nikt nie jest idealny!).
Buduj swoją wieżę – nie taką zwykłą, ale taką, która wygląda jak twierdza godna króla albo przynajmniej sąsiada, który zawsze zazdrości Ci miejsca na grilla. Masz do dyspozycji różne narzędzia i zasoby, więc zamiast tracić czas na sprzątanie pokoju, możesz inwestować w coś, co przynajmniej przetrwa atak przeciwnika (albo kota, który jest równie nieprzewidywalny).
Obrona przed wrogiem to prawdziwy test nerwów. Wyobraź sobie, że ustawiasz łuki, proce i kusze niczym armia z bajki, która ma za zadanie odstraszyć tych nieproszonych gości. Trzeba tu trochę kombinować – bo przeciwnik nie śpi i zrobi wszystko, żeby zobaczyć Twoją wieżę w ruinach (albo przynajmniej zrobić Ci psikusa). Pułapki wprawią go w konsternację, a Ty będziesz mógł się pośmiać z jego nieszczęścia. Szczerze mówiąc, moja pierwsza wieża przetrwała mniej niż czas, jaki zajęło mi założenie kapcia na nogę, ale to dopiero początek!
Zdobądź przewagę i pokaż, kto tu rządzi. Możesz grać solo przeciwko komputerowi, który czasem zachowuje się jak złośliwy wujek na rodzinnym obiedzie, albo wskoczyć do akcji online i zmierzyć się z prawdziwymi ludźmi, którzy nie znają litości (i pewnie zasypią Cię komentarzami typu lol, noob). To jest idealne pole do popisu, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi to faktycznie kumple, czy jednak lepiej trzymać ich na dystans, bo szybko zabierają loot.
Wieża kontra Wieża to gra dla tych, którzy lubią wyzwania, a przy okazji nie boją się trochę pośmiać z własnej niezdarności. Jeśli chcesz zbudować wieżę, która przetrwa wszystko (nawet poniedziałkowy poranek), to czas zacząć działać. No dalej, wskakuj – niech Twoja strategia będzie tak solidna, jak kawa, którą pijesz o poranku!