Gotowy na jazdę, która wciągnie Cię bardziej niż poranna kawa i jednocześnie rozbudzi Twoje kreatywne ADHD? Car Tracks Unlimited to taka gra, gdzie możesz zamienić się w mistrza kierownicy i konstruktora torów wyścigowych jednocześnie. Brzmi jak plan na wieczór, co nie?
Wyobraź sobie: nie tylko ścigasz się na wymagających trasach, które sam wymyśliłeś (albo wymyślił je ktoś inny, kto chyba zna się na kręciołkach lepiej niż Ty na kawie), ale też możesz tworzyć własne tory z zakrętami, hopkami i przeszkodami, które sprawią, że Twój znajomy albo wkurzy się, albo padnie ze śmiechu. Bo serio, kto nie lubi patrzeć, jak kumple walczą z gigantyczną hopą, którą sam zaprojektowałeś? To jest prawdziwa zemsta z przymrużeniem oka!
W Car Tracks Unlimited nie ma miejsca na nudę – każdy zakręt to wyzwanie, a każda kreacja toru to szansa na pokazanie, że kreatywność i prędkość mogą iść w parze. Sterowanie autem jest tak naturalne, że aż się zastanawiałem, czy nie powinni do tego dorzucić jakiegoś kursu latania dronem, bo to takie proste i przyjemne. No dobra, może trochę się zagalopowałem, ale serio – nawet jeśli nie masz talentu do driftu, to szybko złapiesz, o co chodzi.
Co najlepsze, możesz wybierać spośród różnych samochodów, które każdy ma inną osobowość – jeden śmiga jak gepard na kofeinie, drugi bardziej przypomina wujka na niedzielnym spacerze, ale wszyscy chcą być mistrzami toru. A jeśli myślisz, że budowanie torów to jakaś nudna sprawa, to czeka Cię niespodzianka. Interfejs jest tak prosty, że nawet Twój kot mógłby spróbować (ale nie próbuj, bo on i tak skończy na klawiaturze). Wystarczy kilka kliknięć i voila – masz własny tor pełen zwariowanych przeszkód, które mogą przyprawić przeciwników o palpitacje serca (albo przynajmniej o głośne co ja właśnie przejechałem?).
W skrócie: Car Tracks Unlimited to gra, która łączy w sobie szaloną prędkość i jeszcze szaloną kreatywność, a to połączenie działa jak magiczny eliksir dla fanów wyścigów z nutą szaleństwa. Jeśli chcesz sprawdzić, czy potrafisz nie tylko cisnąć na pełnym gazie, ale też zbudować tor, który wykręci łeb nawet największym weteranom – tutaj jest Twoje miejsce. No i pamiętaj – nie ma nic lepszego niż widok znajomych próbujących przetrwać Twoje genialne (albo diaboliczne) trasy. Gotowy na niezły ubaw?
