Jeśli kiedykolwiek marzyłeś, żeby rzucić się na motor jak szalony kaskader z Hollywood, ale nie masz ani jednego żywego kolegi, który by cię podprowadził, to Moto X3M jest właśnie dla ciebie! Ta gra online to prawdziwa petarda dla wszystkich fanów wyścigów i akrobatycznych wyczynów na motocyklu – czyli tych, którzy lubią szybkie tempo, mrożące krew w żyłach skoki i dreszcz adrenaliny, ale bez konieczności wychodzenia z domu (czyli w sam raz dla leniwców jak ja).
Zapomnij o nudnych fabułach i złożonych historiach – Moto X3M to seria przeszkód, które trzeba pokonać na swojej śmigawej dwukołowej bestii. Twoim zadaniem jest dojechać do mety tak szybko, jak potrafisz, nie rozbijając przy tym swojego wirtualnego zdrowia… choć upadki są tu praktycznie jak stand-up – czasem bolą, ale śmieszą do łez. Każdy level to inna porcja wyzwań: od szalonych skoków przez tunele, przez pętle śmierci, po pułapki rodem z filmów akcji. Wymaga to refleksu godnego ninja i sprytu, jakiego nawet twój kot się nie spodziewa.
Sterowanie? Prosta sprawa, aż dziw, że nie ma jeszcze żadnej aplikacji na smartfony, która by mi automatycznie wciskała te klawisze. Strzałka w górę – gaz do dechy, dół – hamulec, a lewo-prawo to balansowanie motocyklem niczym pirat na statku podczas sztormu. Tylko zamiast rumu masz czystą frajdę i wyzwanie, bo każde nieudane lądowanie to jakbyś znowu próbował tańczyć polkę na lodzie – śmieszne i trochę niebezpieczne.
Fizyka w Moto X3M to osobna bajka – rower zachowuje się jak żywy, a każdy skok i obrót sprawiają, że czujesz się, jakbyś naprawdę wisiał w powietrzu, tylko bez ryzyka, że połamiesz sobie coś więcej niż dumę. Robienie backflipów i innych akrobacji podnosi twój wynik i pozwala zdobyć trzy gwiazdki, czyli taką gamingową wersję “wow, jesteś kozakiem”. No i odblokowuje kolejne levele, bo kto by się chciał zatrzymać na pierwszym? Nuda by zbyt szybko wpadła jak nieproszony gość na imprezę.
Grafika? Kolory aż biją po oczach, a animacje płynne jak masło na ciepłym toście – serio, nawet mój kot by się zachwycił, gdyby tylko umiał grać. Do tego dochodzi muzyka, która z jednej strony motywuje do szaleństwa, a z drugiej sprawia, że masz ochotę podrygiwać na krześle (uważaj, żeby nie spadło!). Efekty dźwiękowe? Każdy skok i upadek brzmią tak satysfakcjonująco, że czasem sam zaczynam klaskać przed ekranem. No dobra, może nie klaskać, bo sąsiedzi by pomyśleli, że mam nową, dziwną pasję.
Podsumowując: Moto X3M to idealna gra dla tych, którzy chcą sprawdzić swoje refleksy, potrzebują porządnej dawki śmiechu i adrenaliny, a przy okazji chcą zrobić wirtualne koziołki na motorze bez ryzyka złamania karku (czy portfela). Idealna do szybkiego odpalenia między obowiązkami, albo na weekend, gdy chcesz poczuć się jak mistrz toru – choćby tylko w cyfrowym świecie. Gotowy na niezły ubaw i mnóstwo “o kurczę, to się udało!”? To wskakuj na motocykl i daj gazu!
