Jeśli myślisz, że skakanie po płaskiej podłodze to wyzwanie, to poczekaj, aż spróbujesz Vex X3M 2 – czyli platformówki tak szybkiej i zwariowanej, że Twój palec na klawiaturze zacznie się pocić jakby właśnie rozwiązywał test z fizyki kwantowej. Ta gra to po prostu rollercoaster z przeszkodami, gdzie sterujesz stickmanem, który chyba codziennie ćwiczy parkour, bo skacze, ślizga się i lata po planszach z prędkością światła.
Vex X3M 2 nie marnuje czasu na długie historie – bo serio, kto tu chce czytać fabułę, kiedy można się po prostu pognębić przyprawionymi o piekielną trudność poziomami? Twoim celem jest dotarcie do mety, unikając przy tym kolców, wirujących ostrzy, latających platform i innych wymysłów, które wyglądają, jakby ktoś włączył tryb Zrób mi krzywdę na maksymalny poziom. A jak już myślisz, że jesteś mistrzem, gra podrzuca Ci kolejne wyzwania, bo przecież kto nie lubi się trochę pomęczyć?
Sterowanie jest proste jak budowa cepa – strzałki albo WASD, i już możesz skakać, biegać i ślizgać się po planszy jak ninja na bananie. Ale uwaga! Prosta obsługa to jedno, a timing i precyzja to zupełnie inna bajka. Nie raz zdarzyło mi się, że przeskoczyłem na ostatnią chwilę jakiś pająk z piekła rodem albo... no dobra, głównie wpadałem na kolce, ale szczerze mówiąc, ten frustracyjny urok jest częścią zabawy.
W Vex X3M 2 znajdziesz też takie cuda jak zjazdy na linach czy trampoliny, które dodają grze różnorodności i sprawiają, że nie możesz się nudzić – serio, nuda tu nie ma wstępu. Każdy kolejny poziom to nowe wyzwania i test dla Twoich refleksów, a zdobywanie gwiazdek za szybkość i perfekcję to jak zbieranie lajków na Instagramie – zawsze chcesz więcej!
Podsumowując: jeżeli masz dość spokojnych, niedziałających na adrenalinę gier i chcesz poczuć się jak bohater kreskówki, który niebo i ziemię przewraca dla kilku sekund sławy, Vex X3M 2 jest stworzony dla Ciebie. Idealna gra, żeby sprawdzić, czy Twoje palce są szybsze niż Twoje nerwy, i czy potrafisz zachować zimną krew, kiedy wokół latają ostrza. Gotowy na niezły ubaw i trochę zdartego paznokcia? Wbijaj i pokaż, na co Cię stać!
