Wbijaj do Pooking - Billiards City, gdzie klasyczny bilard spotyka się z arcade’owym szaleństwem, a kule muszą wpaść do łuz szybciej niż zdążysz powiedzieć szefie, jeszcze jedna runda! Ta gra to nie jest typowy bilard, gdzie siadasz i marudzisz, że nie trafiasz – tutaj każde uderzenie to mały festiwal zręczności i sprytu, a cała akcja dzieje się w kolorowym, miejskim klimacie, który bardziej przypomina wypasioną przechadzkę po mieście niż nudne stoły w klubie z lat 80-tych.
Twoim zadaniem jest proste, ale wcale niełatwe: zatopić wszystkie bile w łuzach, zanim zegar wybije zero. Brzmi jak bułka z masłem? No to spróbuj! Z każdym poziomem dostajesz nowe wyzwania – czasem z ograniczeniem sekund, czasem z dziwnymi zasadami, które sprawią, że zaczniesz się zastanawiać, czy twórcy gry nie mają jakiegoś ukrytego talentu do robienia życia trudniejszym. Ale hej, co to za zabawa bez odrobiny chaosu? To trochę jak życie na studiach – niby wszystko jest proste, a jednak wciąż coś potrafi Cię zaskoczyć.
Sterowanie? Prościzna! Wystarczy przeciągnąć palcem i puścić – proste jak bułka z masłem, tylko że zamiast masła masz precyzyjny kontroler kąta i siły uderzenia. Dzięki temu nawet jeśli jesteś nowicjuszem, szybko poczujesz się jak bilardowy ninja, który zna wszystkie triki i kombinacje. A kiedy już złapiesz wprawę, możesz zacząć kombinować ze spinami i kątami, robiąc takie strzały, że Twoi znajomi będą rzucać się na podłogę ze śmiechu albo z zazdrości (albo z obu tych powodów jednocześnie).
Fizyka w Pooking jest tak realistyczna, że niemal słyszysz, jak kule stukają o siebie i odbijają się od bandy – serio, czasem aż chce się złapać kij i spróbować na prawdziwym stole. No i te power-upy! Dodają pikanterii, bo nigdy nie wiesz, czy właśnie trafiłeś na turbo-kij, czy może na coś, co Cię totalnie zaskoczy i wywoła efekt WOW.
Ale najlepsze w tym wszystkim jest to, że Pooking - Billiards City to nie tylko gra, to impreza, podczas której możesz rozgrywać swoje własne miejskie tournée po bilardowych arenach. Idealna opcja, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi to faktycznie kumple, czy może tylko udają, gdy nagle zaczyna się walka o najlepszy wynik i loota (czyt. chwałę i honor). Gotowy na niezły ubaw i trochę zdrowego, sportowego szaleństwa? No to śmiało, wbijaj i pokaż, kto rządzi na tym stole!
