Wyobraź sobie, że budzisz się pewnego ranka, a tu – bam! – dinozaury przejęły miasto. I nie, to nie żart na Prima Aprilis, tylko DinoZ City, czyli gra, w której Twoim zadaniem jest uratować zakładników i wytropić tych gadzich najeźdźców. Brzmi jak scenariusz z filmu klasy B? No właśnie! I to jest w tym wszystkim najlepsze.
Wyruszasz na misję z arsenałem, który sprawi, że nawet James Bond poczuje się jak amator: dostępna broń to prawdziwa feeria śmiercionośnych gadżetów, a do tego masz pod ręką pojazdy opancerzone, którymi można siać prawdziwe zamieszanie – trochę jakby połączyć Jurassic Park z Fast & Furious, tylko bez Vin Diesela, ale za to z większą ilością szczęk i pazurów.
Muszę Ci powiedzieć, że pierwsze minuty w DinoZ City były dla mnie jak jazda na rollercoasterze – tyle że zamiast wesołej muzyki, leciały przerażające ryknięcia dinozaurów i odgłosy wybuchów. Moje serce waliło jak bębny na koncercie rockowym, a palce ślizgały się po klawiaturze jak po lodzie (czy ja wspominałem, że grałam w środku lata?).
Najlepsze jest to, że w tej grze nie ma miejsca na nudę – akcja pędzi jak szalona, a Ty musisz wykazać się sprytem i refleksami, żeby nie skończyć jako przekąska dla T-Rexa. No i ta chwila, kiedy wsiadasz do opancerzonego pojazdu – serio, czujesz się jak w czołgu popędzanym adrenaliną, gotowy rozjechać wszystko na swojej drodze. Jest moc!
Tryb ratowania zakładników to prawdziwy test nerwów i przyjaźni – idealny moment, by sprawdzić, czy Twoi ziomale są gotowi na współpracę, czy raczej zaczną uciekać na widok pierwszego pterodaktyla. A PvP? Ha! Wyobraź sobie, że walczysz z kolegą, a w tle ktoś ryczy jak dinozaur, a Ty próbujesz nie zwariować i nie dać się zjeść. To dopiero poziom rozrywki!
Podsumowując: DinoZ City to mieszanka chaosu, adrenaliny i śmiechu, która sprawi, że zapomnisz o codziennych problemach, nawet jeśli przez chwilę zaczniesz się zastanawiać, czy przypadkiem nie jesteś kolejnym daniem na prehistorycznym stole. Gotowy na niezły ubaw? Łap broń, wskakuj do pojazdu i pokaż tym dinozaurom, kto tu rządzi!
