5.741

Rummikub

4.58/5(oceń: 19)📅2023 Aug 28
Rummikub

Ej, słyszałeś o Rummikub? To taka gra planszowa na kafelki, która wciąga bardziej niż scrollowanie Insta o trzeciej nad ranem! W skrócie: gra rodzinna i strategiczna, w której łączysz spryt i trochę szczęścia, żeby jako pierwszy pozbyć się wszystkich swoich kafelków. Idealna dla każdego – od babci, która zna wszystkie plotki z osiedla, po Twojego kumpla, co zawsze mówi, że strategia to jego drugie imię, ale i tak przegrywa.

W wersji online Rummikub to istny rollercoaster emocji i myślenia na pełnych obrotach. Masz od dwóch do czterech graczy (czyli nie za dużo, żeby się nie zgubić, ale też nie za mało, żeby było ciekawie). Wirtualna plansza jest kolorowa i przejrzysta – serio, zero problemów ze znalezieniem swoich kafelków, nawet jeśli Twoje oczy po całym dniu z kompem są jak po maratonie Netflixa.

Co robisz? Tworzysz sety albo ubywki – czyli grupy trzech lub czterech takich samych liczb albo rzędy kolejnych liczb w tym samym kolorze. Brzmi prosto? Niby tak, ale jak zaczniesz przesuwać te kafelki, kombinować, przekładać, to poczujesz się jak szef mafii planszówkowej. No bo serio, ta gra daje możliwość przeorganizowania kafelków już leżących na stole – więc możesz pokręcić wszystkim szyki i zaserwować mistrzowski zwrot akcji. Kto by pomyślał, że przesuwanie kolorowych płytek może być tak emocjonujące!

A jak nie wiesz co zrobić? Spokojnie, podpowiedzi w grze nie pozwolą Ci się utopić w chaosie. Wystarczy przeciągnąć kafelek, kliknąć, i już – wszystko jak na tacy. A jeśli utkniesz – dobierasz kolejny kafelek z puli i próbujesz dalej. No i tak się toczy rozgrywka, aż ktoś w końcu pozbędzie się wszystkich swoich kafelków i triumfalnie krzyknie: Ja wygrałem! – albo przynajmniej w myślach, bo to internet.

Generalnie Rummikub online to takie miejsce, gdzie możesz sprawdzić, kto wśród Twoich znajomych ma mózg na poziomie pomidorowej, a kto naprawdę potrafi myśleć strategicznie (choć nie gwarantuję, że nie dostaniesz emotki w stylu lol od kumpla, który naciągnął Cię na grę). No i jest to zabawa, która łączy ludzi, bo serio, nic tak nie scala jak wspólne przekładanie kafelków i próby zniszczenia planów przeciwnika.

Podsumowując: jeśli masz ochotę na trochę śmiechu, trochę kombinowania i trochę zdrowej rywalizacji – Rummikub to strzał w dziesiątkę. A ja? Ja już kilka razy prawie rzuciłem myszką, bo przeciwnik w ostatniej sekundzie zrobił takie combo, że aż mój kot zaczął się śmiać (a on zazwyczaj tylko śpi). Serio, spróbuj, bo ta gra to trochę jak życie – czasem musisz ułożyć to, co masz, żeby wygrać, a przy tym nie zwariować!