Gotowy na wyprawę, która zamiast butów trekkingowych wymaga jedynie sprytu i refleksu? Powstanie Atlantydy to taki miks puzzli match-three z przygodą i zarządzaniem zasobami, że nawet najtwardszy fan układania kolorowych kostek zacznie się zastanawiać, czy przypadkiem nie dostał zaproszenia na grecką mitologiczną imprezę.
Wyobraź sobie: jesteś bohaterem, który nie ma supermocy, ale za to ma niezłą łamigłówkę do rozwiązania – odszukać i zrekonstruować legendarną zatopioną krainę, czyli Atlantydę. Nie jest to zwykły spacer po parku, bo czeka na ciebie armia mitycznych postaci – trochę jakbym trafił na rodzinne spotkanie u teściowej, tyle że z większą ilością zagadek i mniejszą ilością ciasta.
Zadanie? Zbierać artefakty i fragmenty miasta, które porozrzucane są po planszy niczym rozrzucone skarpetki po całym domu. Żeby zdobyć kolejny fragment, musisz zręcznie dopasować symbole i kolory w stylu trzy w rzędzie – i tak, ten sam trik, co w Twojej ulubionej grze na telefonie, ale z epickim tłem i historią w tle. Brzmi prosto, prawda? No cóż, gra lubi podrzucać wyzwania jak taśma produkcyjna niespodzianek – czasówki, cele do osiągnięcia i power-upy, które wyglądają jak magiczne białe króliki wyciągnięte z kapelusza.
Obsługa jest tak prosta, że nawet Twój kot mógłby zagrać (choć nie jestem pewien, czy byłby zainteresowany). Klikasz, przesuwasz, dopasowujesz, zbierasz i... bum! – kolejne kawałki Atlantydy wracają na swoje miejsce, a Ty czujesz się prawie jak Indiana Jones, tylko bez kapelusza i z myszką zamiast bicza. W dodatku, zbieranie surowców to trochę jak robienie zakupów na czarno – tylko zamiast podejrzanych warzyw dostajesz elementy potrzebne do odbudowy miasta.
Co najlepsze, Powstanie Atlantydy to nie tylko pstrykanie kafelków; to też mini podróż w mitologiczną przeszłość, gdzie każdy poziom odkrywa przed tobą kolejne tajemnice zatopionego świata. Idealna gra, żeby sprawdzić, czy Twój mózg potrafi działać pod presją (i czy Twoi znajomi to naprawdę znajomi, kiedy zaczyna się walka o najlepsze wyniki). Generalnie – jeśli szukasz czegoś, co połączy puzzle, przygodę i trochę zarządzania, a przy okazji poprawi humor – to jest to!
