Gotowy na przygodę, która sprawi, że Twój joystick zacznie się pocić bardziej niż Ty na siłowni? Wskakuj do Uncle Ahmed – gry, gdzie ratowanie świata to nie bajka, tylko codzienność, a Twoja ukochana czeka na Ciebie jak na termin wizyty u dentysty – z niecierpliwością i lekkim stresem!
Wcielasz się w rolę dzielnego bohatera, który nie tylko ma odwagę, ale i styl – serio, kto ma czas na nudę, gdy wokół latają złowrogie siły, a Ty musisz je powalić niczym nieznośnego sąsiada w przetargu na najlepszą działkę? W Uncle Ahmed zbierasz ekipę wojowników, którzy mają więcej unikalnych umiejętności niż moja szafa dziwnych skarpetek. Każdy z nich potrafi coś, co może Ci uratować tyłek na polu bitwy, więc wybieraj mądrze, bo strategia to tu nie przelewki!
A skoro już jesteśmy przy strategii – nie myśl, że pójdziesz tam z pustymi rękami. W tej grze możesz tworzyć własne bronie i przedmioty! To jak gotowanie z resztek w lodówce, ale z efektem Wow, to naprawdę działa! Zbieraj surowce, miksuj składniki i patrz, jak Twoja kreatywność zmienia się w arsenał godny najlepszego majsterkowicza. Kto potrzebuje sklepu, gdy można mieć własny warsztat? (No dobra, czasem jednak przyda się sklep, ale ciii!)
Podróż przez świat Uncle Ahmed to nie tylko walka i tworzenie – to także spotkania z postaciami, które są bardziej barwne niż moja osobista kolekcja memów. Niebezpieczeństwa czyhają na każdym kroku, ale to właśnie dzięki nim gra nabiera smaku (i adrenaliny, którą poczujesz aż do końca palców u stóp). Zresztą, kto powiedział, że bycie bohaterem to bułka z masłem? W tej grze nawet zwykły spacer może skończyć się epicką bitwą lub przynajmniej niezłym facepalem z własnej niezdarności.
Uncle Ahmed to prawdziwy rollercoaster dla fanów akcji i przygód. Idealna okazja, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi to faktycznie kumple, czy tylko ludzie, którzy dobrze udają, gdy zaczyna się walka o loot (a wiemy, że zaczyna się zawsze!). Emocje, taktyka, trochę szaleństwa i dużo śmiechu – to wszystko czeka na Ciebie w tej grze. Więc co? Wskakujesz do drużyny i ratujesz świat, czy dalej siedzisz na kanapie i czekasz, aż ktoś to zrobi za Ciebie?