Gotowy na prawdziwy rollercoaster emocji, który... nie wymaga ani jednej umiejętności strategicznej, tylko czystego szczęścia? Poznaj Węże i drabiny – czyli planszową klasykę, która przetrwała tyle lat, bo kto nie lubi raz na jakiś czas spadać z góry na dół, zupełnie jak na kolejce górskiej, ale bez kolejki? Ta gra to jak weekendowa wizyta u babci, tylko że bez konieczności sprzątania po obiedzie.
Cała zabawa polega na tym, że wcielasz się w małego pionka (nie pytaj, skąd się wziął), który z zapałem próbuje dotrzeć z pola startowego do pola numer 100. Po drodze czekają na Ciebie dwie atrakcje: drabiny – czyli darmowe windy w górę, i węże – czyli takie niefajne zjeżdżalnie w dół, które sprawiają, że czujesz się jak po nieudanym skoku na bungee… bez liny. Gra jest tak prosta, że nawet Twój kot mógłby ją ogarnąć (no dobra, może nie, koty są zbyt zajęte sianiem chaosu).
Wersja online Węży i drabin to czysta magia nowoczesności! Klikasz wirtualny guzik, rzucasz kością (a ona czasem kręci się tak efektownie, że aż chce się zrobić z tego taniec), a Twój pionek skacze po planszy jak szalony. Animacje kostki i wizualizacje sprawiają, że nawet jak wylądujesz na wężu i polecisz kilka pól w dół, to nie poczujesz się aż tak źle – bo przynajmniej jest na czym oko zawiesić.
Większość gry to czysty przypadek i los. Nikt tu nie musi planować, kombinować ani wymyślać skomplikowanych strategii – no chyba, że Twoja strategia to nie wyląduj na wężu, ale uwierz, to trudniejsze niż unikanie spoilerów na Facebooku. Gra jest idealna, aby przekonać się, czy Twoi znajomi to naprawdę przyjaciele – bo jak zaczniecie się nawzajem przeklinać, że “znowu wpadłeś na tego potwora węża!”, to wiesz, że to prawdziwa zażyłość.
Podsumowując: Węże i drabiny to doskonały sposób na relaks, powrót do dzieciństwa i chwilę śmiechu, gdy los zmienia się szybciej niż humor po kawie. Zero stresu, zero spiny, sama czysta zabawa i kilka epickich momentów, kiedy wydaje Ci się, że już prawie wygrałeś, a tu bach – wąż i zjazd na sam dół planszy. Idealne na szybkie partyjki w pracy, na uczelni, albo wtedy, kiedy masz ochotę na chwilę chaosu, ale bez nerwów. Wbijaj, klikaj, rzucaj kostką i nie daj się pożreć temu paskudnemu wężowi!