Gotowy na wyprawę, która łączy w sobie starożytne tajemnice, łamigłówki wykręcające mózg na lewą stronę i trochę adrenaliny, bo przecież kto nie lubi trochę pokombinować, zanim wpadnie na skarb życia? Wjeżdżamy więc w Aztec Adventure – czyli online’ową grę przeglądarkową, która jak dobra salsa, miesza przygodę z rozwiązywaniem zagadek w klimatach cywilizacji Azteków. Zapomnij na chwilę o codziennym scrollowaniu i daj się porwać historii młodego poszukiwacza przygód, który wpada na trop pradawnej świątyni pełnej złota, tajemnic i… sezonowych pułapek (no dobra, może nie sezonowych, ale za to śmiercionośnych!).
Wchodzisz do świątyni, a tam czeka na Ciebie nie lada wyzwanie – skomplikowane zagadki, zmyślne pułapki, a do tego jeszcze duchy azteckich bogów, które najwyraźniej nie przepadają za turystami bez zaproszenia. Sterowanie jest banalnie proste – klik, klik, zbieraj, przesuwaj, kombinuj, a jeśli masz szczęście, to może nawet unikniesz wpadnięcia w kolejną dziurę czy ostrze, które wygląda jakby ktoś je zostawił na półce z napisem nie dotykać, ja tu rządzę.
Muszę przyznać, że ta gra to taki trochę wehikuł czasu w wersji klik, klik – grafika jest tak żywa i kolorowa, że momentami czujesz, jakbyś faktycznie chodził pośród azteckich piramid, a nie siedział w kapciach przed ekranem. Muzyka? No, słuchaj, soundtrack wbija w fotel i wciąga bardziej niż Netflix w weekend, a otaczające dźwięki lasu i tajemniczych bębnów potrafią nawet przegonić myśli o obiedzie, który przecież też ważny! (Choć przyznam, że zdarzyło mi się na chwilę zgubić między zagadkami i pomyśleć, czy to dźwięk krokodyla czy tylko mój głód).
Najlepsze jest to, że Aztec Adventure to nie tylko zabawa dla samotnego wilka – chociaż gra jest stworzona jako jednoosobowa ekspedycja, to jest idealną okazją, żeby potem poopowiadać znajomym, jak to Ty ograłeś świątynię i co to znaczy prawdziwe zagadki. Albo, jak kto woli, sprawdzić, czy Wasza paczka to ekipa, która potrafi się zorganizować i wspólnie rozkminić, czy tylko potrafi się kłócić o to, kto ostatni jadł chipsy.
Także jeśli masz ochotę na trochę przygody, eksploracji i łamigłówek w klimacie, który jest jak mieszanka Indiana Jonesa i… escape roomu z czasów twojej szkoły (tylko bez nauczycielki na karku), Aztec Adventure jest grą, która zrobi Ci dzień. Zabawna, kolorowa, z odrobiną historii i dużą dawką o nie, co ja właśnie kliknąłem! – czyli wszystko, czego potrzebujesz, żeby oderwać się od rzeczywistości i poczuć się jak prawdziwy odkrywca. Wbijaj, klikaj i nie daj się duchom Azteków!
