Gotowy na powrót do czasów, kiedy bańki mydlane były Twoim największym problemem? W takim razie Bubble Shooter Genies to gra, która sprawi, że znów poczujesz się jak dziecko bawiące się na podwórku – tylko że tym razem zamiast mokrych ubrań, dostajesz... kolorowe wybuchy baniek! To taki klasyczny match-three puzzle z fajnym twistem - czyli strzelasz kolorowymi bańkami do innych baniek, a jak trafisz trzy lub więcej takich samych kolorów, to bum! Wszystko znika, a Ty czujesz się jak mistrz bańkowego świata.
Ale spokojnie, nie ma tu żadnych epickich fabuł rodem z tasiemca Netflixa. Za to znajdziesz urocze genies – takie sympatyczne dżiny, które będą Cię prowadzić przez kolejne poziomy. Trochę jak taki porządny przewodnik wycieczek, tylko że zamiast pokazywania zabytków, pomagają Ci w rozbijaniu bańkowych klastrów. I serio, ten świat jest tak kolorowy, że aż trudno uwierzyć, że ekran nie wybuchnie od nadmiaru tęczy.
Sama rozgrywka to czysta przyjemność. Sterujesz prostą i intuicyjną armatką do baniek na dole ekranu – wskazujesz, celujesz i strzelasz. Myszka albo palec na ekranie – wybór należy do Ciebie (ale serio, kto jeszcze gra na myszce w 2024?). Trzeba trochę pogłówkować, bo poziomy się robią coraz bardziej złośliwe, dorzucając nowe typy baniek i ściemy rodem z escape roomu. Taka mieszanka strategicznego planowania i zręczności, która nie pozwala się nudzić, choć nie wymaga doktoratu z fizyki.
Najlepsze jest to, że gra jest tak przyjemna, że możesz ją odpalić, kiedy chcesz – czy to podczas przerwy na kawę, czy w kolejce do lekarza (choć tam lepiej nie palcami machać, żeby nie wzbudzić podejrzeń). A jeśli masz gorszy dzień, możesz sobie pomóc różnymi power-upami i boosterami, które dodają dodatkowego kopa do tych bańkowych potyczek. Także jak Ci się nie chce planować, to po prostu klikaj i zobacz, jak wszystko lata i pęka.
Podsumowując: Bubble Shooter Genies to taka gra, która nie udaje, że jest czymś, czym nie jest. To kolorowa, wciągająca rozrywka, która potrafi oderwać od rzeczywistości i rozbawić do łez, gdy nagle Twoja bańkowa kula leci kompletnie w inną stronę, niż planowałeś. Idealna na relaks, na szybkie wyzwanie i na sprawdzenie, czy Twoi znajomi naprawdę potrafią rzucać baniek jak profesjonaliści – albo przynajmniej udają, że wiedzą, co robią. Polecam – bo kto nie lubi, jak coś mu tu i ówdzie pęka?