Hej, gotowy na grudniową ucztę dla oczu i palców? Christmas Crush 2 to taki słodki świąteczny cukierek w świecie match-three puzzle, że aż choinka się rumieni z zazdrości! Wskakujesz prosto do zimowej krainy czarów, gdzie śnieg sypie się jak z rękawa, a Mikołaj z elfami czekają, żebyś im pomógł przywrócić świąteczną magię – tak, dokładnie tę, co rozgrzewa serca i wypycha brzuchy pierniczkami.
Twoim zadaniem jest oczywiście łączenie trzech (albo więcej – kto by się ograniczał?) kolorowych cukierków i ozdób, które tańczą na planszy jak choinkowe lampki przy każdej wymianie. Proste? Jasne, ale uwaga! Z każdym poziomem robi się trudniej niż złożyć rodzinny plasticowy model świątecznego renifera bez instrukcji – a to dopiero wyzwanie! No i te power-upy, które dostajesz za większe kombinacje? To jak odkrycie, że czekolada do piernika potrafi też ogień gasić – nagle czyścisz całe rzędy, a plansza znika szybciej niż świąteczna kawa w przerwie od sprzątania.
Sterowanie? Prościzna! Przeciągasz palcem i zamieniasz miejscami cukierek z cukierkiem, jakbyś mieszał ciasto na pierniczki. Mechanika działa jak dobrze natłuszczona ślizgawka na lodzie, więc nawet Twoja babcia może dołączyć do zabawy (chociaż, umówmy się, najlepsze combo to gdy tata próbuje grać i gada przy tym jakby był komentatorem sportowym – czysta rozrywka!).
Z każdą gwiazdką na końcu poziomu czujesz się jak świąteczny bohater, który właśnie uratował świat przed totalnym brakiem świątecznego nastroju. A te kolorowe, świąteczne dekoracje? To nie tylko tło, to jakby cały Twój ekran zamienił się w magiczną świąteczną pocztówkę – serio, nie zdziw się, jeśli zaczniesz nucić kolędy pod nosem (albo to tylko ja?).
Idealna gra, żeby sprawdzić, czy masz nerwy ze stali (czyli jak długo potrafisz nie wybuchnąć śmiechem, kiedy plansza nagle robi Ci psikusa), a także świetny sposób, by poczuć klimat świąt bez konieczności sprzątania po całej rodzinie. Christmas Crush 2 to taki świąteczny rollercoaster dla mózgu i paluszków – gwarantowany ubaw i odrobina strategicznego myślenia, żeby nie skończyć na wiecznej planszy game over. Więc, co? Włącz i rozkręć tę świąteczną zabawę zanim zgaśnie ostatnia lampka na choince!
