Masz ochotę na małą wycieczkę do starożytnego Egiptu, ale bez konieczności wstawania z kanapy i noszenia tych irytujących sandałów? Wbijaj do Kleopatry – gry online, która pozwoli Ci poczuć się jak sama ostatnia królowa Ptolemejskiego Egiptu, tylko bez dzikich intryg na dworze (chociaż trochę się dzieje, obiecuję!).
Wchodzisz w sandały Kleopatry i nagle okazuje się, że zarządzanie imperium to nie bułka z masłem, a raczej piramida z tysiącem cegieł, którą musisz zbudować tak, żeby wszyscy mieszkańcy byli szczęśliwi, a wrogowie drżeli ze strachu (albo przynajmniej się nie śmiali za plecami). Budujesz monumentalne cuda jak piramidy, pilnujesz, żeby skarbiec pękał w szwach, a twoi żołnierze, handlarze i uczeni nie kłócili się na każdym kroku. Właściwie to taka trochę egipska soap opera, tylko z więcej piasku i mniej dramatów na Instagramie.
Mechanika? No cóż, Kleopatra rzuca Cię w wir strategicznego chaosu, gdzie trzeba zarządzać zasobami, planować budowę miast i balansować między tym, kto akurat jest Twoim przyjacielem, a kto czeka tylko, żeby Cię zdradzić (standard). Sterowanie jest tak proste, że nawet Twoja babcia by ogarnęła – kliknij, zbuduj, zarządzaj, i patrz jak Twoje imperium rośnie. A jeśli myślisz, że to nudne, to poczekaj, aż zaczniesz rozdawać zadania i łapać się na tym, że właśnie negocjujesz z handlarzem, który próbuje Cię wcisnąć piasek zamiast złota. Klasyka!
W Kleopatrze nie chodzi tylko o kasy i budowle – ważna jest też lojalność Twoich poddanych. Bo co z tego, że masz najpiękniejsze pałace, gdy poddani chodzą z kwaśną miną? Musisz więc balansować między wojskiem, naukowcami i kupcami tak, żeby wszyscy byli zadowoleni, bo inaczej możesz się pożegnać z tronu szybciej niż myślisz (a nie chcesz, żeby Twoja historia skończyła się jak kiepski mem, prawda?).
Podsumowując: jeśli masz ochotę na strategiczną mieszankę zarządzania, intryg i budowania w starożytnym Egipcie z odrobiną humoru i zero konieczności czytania hieroglifów – Kleopatra jest grą dla Ciebie. Idealna, żeby sprawdzić, czy potrafisz rządzić lepiej niż ta legendarna królowa, a przy okazji pośmiać się z absurdów życia faraonów. Gotowy na niezły ubaw? Wskakuj i pokaż kto tu rządzi! (PS. Piramida też się nie zbuduje sama, więc do dzieła!)
