Masz ochotę na trochę adrenaliny, ale nie takiej zwyczajnej, tylko takiej, co to Ci serce wali, a palce drżą, bo zaraz... zaraz wybuchnie jakaś pułapka? No to witaj w Dodge The Tower – grze, która towarzyszy Ci niczym ten znajomy, co zawsze na imprezie podrzuca Cię pod drzwi, ale potem krzyczy Uważaj!, bo zaraz spadniesz z wieży. W tej grze wcielasz się w bohatera z nerwami ze stali (albo chociaż z tymczasowo twardym kręgosłupem), który musi wspiąć się na sam szczyt wieży pełnej pułapek, przeszkód i tego wszystkiego, co można wymyślić, żeby Cię przejechać – dosłownie!
W Dodge The Tower szybkość to nie tylko zaleta, to Twoja tarcza, miecz i buty do biegania w jednym. Musisz być szybki niczym kot z memów, który unika warzyw na talerzu – bo tu każdy ruch może oznaczać albo majestatyczne przejście na kolejny poziom, albo spektakularną wywrotkę przez wirujące piły czy ogniste kule, które chyba mają jakiś specjalny talent do celowania prosto w Ciebie. Jeśli lubisz testować swoją zręczność i refleks, to ta gra jest jak fitness, ale dla palców i mózgu. No i nie musisz się martwić, że się spocisz – chyba że od nerwów.
Co jest w Dodge The Tower najlepsze? No oczywiście to, że każdy poziom to inna bajka... a raczej inny horror z przeszkodami! Mamy przesuwające się platformy, co to Cię prawie wyrzucają, wirujące piły, które wyglądają jakby miały zagrać w jakimś rockowym zespole, ogniste kule, które są bardziej uparte niż Twój szef w poniedziałek rano – i jeszcze całą masę innych szalonych niespodzianek. Za każdym razem myślisz, że już nic gorszego Cię nie spotka, a tu bach! Kolejne wyzwanie, które sprawia, że na twarzy maluje się ten słodko-gorzki uśmiech – Dlaczego ja?!
Tak serio, Dodge The Tower to idealna gra, jeśli masz ochotę na trochę zręcznościowej jazdy bez trzymanki, gdzie refleks i szybkie decyzje są na wagę złota. Jeśli chcesz sprawdzić, czy Twoje palce potrafią zrobić więcej niż tylko scrollować social media, to wskakuj i daj się porwać tej wieżowej szaleńczyni! Zagraj już teraz i poczuj ten przypływ adrenaliny, który sprawi, że nawet Twój kot spojrzy na Ciebie z podziwem (albo przynajmniej z lekkim zdziwieniem, że jeszcze nie rzuciłeś padem przez pokój).
