Gotowy na golfa, ale takiego z owcami, które wyglądają jakby właśnie wyszły z imprezy wełnianych superbohaterów? Baranek Shaun: Baahmy Golf to nie jest zwykła gra sportowa – to istny rollercoaster śmiechu na zielonych łąkach farmy Mossy Bottom, gdzie każdy dołek jest jak puzzle od pioruna! Wskakujesz w buty (a raczej kopyta) Shauna i jego wełnistych kumpli, żeby pokonać pola golfowe pełne przeszkód – ogrodzenia, kałuże, a nawet złośliwe zwierzaki, które jakby specjalnie czekają, żeby Cię wyprowadzić z równowagi. Brzmi jak plan na wieczór? No jasne!
Cel tej bajecznej rozgrywki jest prosty: musisz ograć każdy dołek, strzelając jak najmniej razy, ale przy okazji zebrać dużo gwiazdek, bo kto nie lubi sobie trochę podnieść ego? Sterowanie? Prościzna! Przeciągnij myszką albo paluszkiem na ekranie dotykowym, ustaw trajektorię i moc strzału, puść i... bam! Piłka leci, a ty trzymasz kciuki, żeby nie wpakowała się w stado zrzędliwych kur albo w jakąś kałużę, która wygląda niewinnie, ale to pułapka jak z koszmaru golfisty. A jeśli masz szczęście, trafisz na power-upy, które sprawią, że Twoja piłka zacznie latać jak rakieta albo będzie miała takie efekty specjalne, że nawet Tiger Woods by się zdziwił.
Mechanika gry to taki miks tradycyjnego golfa z łamigłówkami, które sprawiają, że każda partia jest jak rozwiązywanie zagadki detektywistycznej – tylko z owcami i śmiesznymi efektami dźwiękowymi, które czasem sprawiają, że moje uszy chciały uciec, ale hej, to dodaje klimatu! Poziomy mają limit czasu, więc trzeba działać szybko i sprytnie, bo inaczej Shaun i jego wataha zaczną się denerwować (a uwierz mi, wtedy robi się naprawdę zabawnie). Każde ukończone pole odkrywa nowe, bardziej zwariowane miejsca, więc nuda nie grozi.
Generalnie, Baranek Shaun: Baahmy Golf to idealna gra dla wszystkich, którzy chcą pośmiać się trochę przy czymś niezobowiązującym, ale sprytnie zaprojektowanym. To też świetny test dla znajomych – kto z Was naprawdę potrafi grać, a kto tylko udaje? Wyruszcie razem na farmę, gdzie zabawa i chaos idą w parze, a golf nigdy nie był tak wełniany i zwariowany! No to co, robisz dołek na ósemkę, czy od razu wpadasz w błoto? Sprawdź sam!
