Gotowy na ubaw po pachy z Cute Monster Bubble Shooter? Ta casualowa gra logiczna to jak kolorowa impreza balonowa, na której główni goście to urocze, lekko zwariowane potworki, które nie umieją sobie poradzić z bałaganem zrobionym przez złowrogą siłę. Wyobraź sobie, że Twoim zadaniem jest wystrzeliwać kolorowe bąbelki tak, żeby trafić przynajmniej trzy tego samego koloru i tym samym przywrócić ład w ich bańkowym świecie. Brzmi prosto? No jasne, ale jak się zacznie – czapki z głów, bo poziomy robią się coraz bardziej podchwytliwe, a Ty musisz łapać się za głowę i planować ruchy jak szachowy mistrz na dopingu.
Sterowanie jest tak naturalne, że nawet babcia, która ledwo ogarnia smartfona, wskoczy w to bez zastanowienia: kliknij, zaplanuj trajektorię i strzelaj! Wersja na smartfony? Palec na ekran i jazda! No i ta satysfakcja, kiedy bańka idealnie wskakuje we właściwe miejsce – serio, aż chce się krzyczeć TAK!.
Podczas rozgrywki nie zabraknie power-upów, czyli takich magicznych zabawkowych środków, które potrafią wysadzić w powietrze całe skupiska bąbelków albo zmienić ich kolory, żebyś mógł sobie lepiej kombinować. To trochę jak mieć supermoc, która pozwala rozwiązać zagadkę szybciej niż Twoja teściowa potrafi powiedzieć co ty tam kombinujesz?.
Gra zachwyca nie tylko gameplayem, ale i wizualnym szaleństwem – wszystko takie kolorowe, wesołe i przesłodzone, że aż ma się ochotę przytulić każdego z tych potworków (no może oprócz tego jednego, co zawsze przegrywa – ale on też jest uroczy na swój sposób). Dźwięki i muzyka? Łagodne, ale z takim rytmem, że noga sama tupie, a humor od razu lepszy.
Podsumowując: Cute Monster Bubble Shooter to gra idealna, jeśli chcesz się odstresować, pośmiać i trochę pogłówkować, ale bez nadmiernego łamania sobie głowy. To taka bańkowa odskocznia od rzeczywistości, gdzie każdy strzał to mały powód do radości. Polecam na długie wieczory i przerwy od życia – serio, przy niej nawet Twoja kawa smakuje lepiej!
