3.120

Fall Cars : Ultimate Knockout Race

3.67/5(oceń: 6)📅2022 Feb 10
Fall Cars : Ultimate Knockout Race

Siemanko, graczu! Gotowy na totalny zjazd humoru i adrenaliny? Przedstawiam Ci Fall Cars: Ultimate Knockout Race – czyli wyścig samochodów, który wygląda jakby Mario Kart spotkał się z areną gladiatorów, ale na sterydach i z jeszcze bardziej zwariowanymi pomysłami. To nie jest zwykła platformówka 3D, to jest prawdziwa bitwa o pozycję na podium, gdzie każdy tor to jak jazda na rollercoasterze prowadzonym przez szalonego kierowcę bez prawa jazdy!

Wyobraź sobie: 10 różnych sekcji, każda bardziej zwariowana od poprzedniej, a Ty w tym wszystkim próbujesz nie tylko dojechać do mety, ale i wykopać konkurencję z platformy – dosłownie. Bo tu nie chodzi tylko o prędkość, ale o to, żeby nie wpaść w żadną rarapatę, czyli pułapkę albo przepaść, które czają się jak te nieprzyjacielskie memy na Twoim Facebooku – czekają na moment, by Cię złapać!

Gra daje Ci godziny i godziny niepowstrzymanej zabawy – serio, to jak binge-watching serialu, tylko że zamiast popcornu masz pedał gazu w podłodze, a zamiast spokojnych bohaterów – walczące na śmierć i życie samochody. I powiem Ci szczerze, że pierwszy raz, kiedy wpadłem do przepaści, to myślałem, że ekran zaraz eksploduje z moich emocji. Nie wiem, czy to przez tę adrenalinę, czy przez to, że miałem za dużo frytek w brzuchu.

Gra idealna, jeśli chcesz sprawdzić, czy Twoi znajomi naprawdę są Twoimi znajomymi, gdy zaczyna się walka o każdy centymetr platformy i każdy kawałek lutu. Bo tu nie ma sentymentów – liczy się tylko Ultimate Knockout Race, czyli ostateczny pojedynek na opony i nerwy stali. A jak Ci się znudzi, to zawsze możesz spróbować zmienić auto, bo każdy samochód ma swój własny, zabawny charakter – trochę jak Ci znajomi z imprezy, którzy zawsze przychodzą w dziwnych kostiumach.

Podsumowując: Fall Cars: Ultimate Knockout Race to platformówka, która nie daje wytchnienia, wali po oczach kolorami jak tęcza po weselu, a do tego każda sekcja to wyzwanie rodem z kabaretu. No i jeszcze ten moment, kiedy nie pamiętasz, czy to Ty wcisnąłeś gaz, czy może przypadkiem autopilot postanowił sobie zrobić przerwę. Generalnie, jeśli chcesz się pośmiać, trochę popłakać ze śmiechu i poczuć się, jakbyś właśnie wjechał na imprezę, gdzie każdy chce Cię zrzucić z parkietu – tu jest Twoje miejsce!