Gotowy na misję ratunkową, która jest tak urocza, że aż chce się mruczeć? Koci Oddział Uderzeniowy 2 to taka mieszanka platformówki i strategicznej rozgrywki, że nawet Twój kot by się wkręcił, gdyby tylko nie spał na klawiaturze. W tej grze online przejmujesz dowodzenie nad bandą futrzanych bohaterów – armią kocich wojowników – którzy mają jedno zadanie: uratować uprowadzaną księżniczkę z łap tych przebiegłych, chytrych lisów. No bo jak to tak – lisy porywają księżniczkę, a biedne kociaki stoją z założonymi łapami? Nie ma mowy!
Fabuła jest kontynuacją przygód z jedynki, więc jeśli myślisz, że lisy się zmądrzały – to chyba nie widziały, jak kociaki szykują się do walki. Cała historia jest okraszona takim humorem i parodiami, że czasem miałem wrażenie, że lisy przebierają się za postacie z filmów i gier, żeby tylko namieszać – serio, widziałem lisa w pelerynie i z mieczem, który mógłby konkurować z bohaterami z Twoich ulubionych blockbusterów. Kto by pomyślał, że lisy mają tak dobry gust? Ja tam wolałbym, żeby chociaż spróbowały mięsnego sushi zamiast gadać o strategii.
Co tu dużo mówić, Koci Oddział Uderzeniowy 2 to nie jest zwykły bieg z przeszkodami. Twoje kociaki biegną same (tak, same – w końcu mają własny rozum, a Ty musisz się skupić na klikaniu myszką, by skakały przez przeszkody i zbierały rybki – bo wiadomo, ryba to paliwo dla futrzanych wojowników). Te rybki to nie tylko przekąska – to sposób na ulepszanie swoich kocich żołnierzy, od nowiutkich kostiumów, które nie tylko wyglądają cool, ale też dodają im jakieś super moce. Kiedyś myślałem, że kostium to tylko ładna szata, ale w Koci Oddział Uderzeniowy 2 to jak z Batmobilem – super wyposażenie robi robotę!
Sterowanie? Bajka! Klikasz, żeby skakać, wybierasz kostiumy i ulepszenia z menu. Zero kombinowania z dziesięcioma przyciskami, tylko czysta, prosta zabawa. Ale uwaga – chociaż sterowanie jest dziecinnie łatwe, to strategia jest tu kluczowa, żeby nie skończyć jako futrzasty katar w krzaczkach po pierwszym poziomie. Trzeba wybierać mądrze, kto z drużyny w co się ubierze i jakie zdolności rozwijać, bo lisy nie odpuszczają i co chwilę robią jakieś psoty.
Gra uderza w oczy kolorami, które aż kipią od energii i uroku – serio, grafika jest tak sympatyczna, że chciałoby się mieć takich kociaków w domu. Do tego soundtrack, który sprawia, że nawet najbardziej oporny gracz zaczyna nucić pod nosem (a przynajmniej ja tak miałem – moje ucho trochę cierpiało, ale zdecydowanie warto!). Koci Oddział Uderzeniowy 2 to idealna rozrywka dla każdego – niezależnie czy jesteś casualowym miłośnikiem kotów, co to lubi czasem kliknąć, czy twardym strategiem, który lubi przełamywać kolejne levelowe wyzwania z uśmiechem na pyszczku.
Więc, jeśli chcesz poczuć się jak dowódca drużyny futrzaków na misji ratunkowej, z humorem, rybkami i lisimi psikusami w tle, to Koci Oddział Uderzeniowy 2 czeka właśnie na Ciebie. Śmiało, klikaj i skacz – niech lisy się boją, a Ty dobrze się baw!