Siemanko, graczu! Gotowy na jazdę bez trzymanki w świecie, gdzie zasady to pojęcie tak nieaktualne jak dinozaury w zoo? Poznaj Gun Mastera – czyli takiego tajemniczego najemnika, który ma więcej sekretów niż moja babcia przepisów na pierogi. W tej grze online wkraczasz do mrocznego, podziemnego miasta, gdzie każdy zaułek pachnie kłopotem, a przetrwanie zależy od Twojej celności i refleksu, które muszą być szybsze niż kawa w poniedziałkowy poranek.
Wiesz, to nie jest taki zwykły shooter – tu masz arsenał, który przyprawiłby o zawrót głowy nawet Jamesa Bonda i jego gadżety. Od klasycznych pistoletów, przez potężne strzelby, aż po jakieś tajemnicze prototypy, które wyglądają, jakby ktoś podał im turbo na śniadanie. A Ty? No cóż, musisz się nauczyć strzelać z nich tak dobrze, że przeciwnicy będą się zastanawiać, czy to Ty, czy jakiś sniper-czarodziej.
Już na starcie pomyślałem: No spoko, kolejna mroczna gra, pewnie będzie trochę nudno. Ale potem wskoczyłem do podziemi i... no cóż, nie dość że moja postać miała więcej tajemnic niż ja po 3 kawach, to jeszcze walki były tak dynamiczne, że nawet moja kawa się zalała ze stresu. I serio, te unikalne mechaniki strzelania potrafią wycisnąć z gracza pot jakbym biegał maraton (a ja to raczej kanapowy wojownik).
A co najlepsze – mroczna fabuła! Nie spodziewaj się tu banałów typu uratować świat w 3 minuty. W Gun Masterze każda rozmowa to jak kawałek puzzli do złożenia tej całej tajemniczej układanki. Intrygi, niebezpieczni przeciwnicy, a do tego to podziemne miasto, które ma więcej zakamarków niż Twoja szafka z przekąskami. Zresztą, powiem Ci – rozgryzanie tego, kto tu gra dwulicowo, to jak rozwiązywanie krzyżówki z zamazanymi literami. Ale satysfakcja? Bezcenna!
Tryby gry? Jest singleplayer, gdzie możesz sobie spokojnie snuć te mroczne plany bez obaw, że ktoś Ci ukradnie loot (choć czasem samotność boli bardziej niż brak Wi-Fi). A jeśli lubisz testować, czy Twoi ziomkowie to faktycznie kumple, tryb multiplayer pozwoli Ci się zmierzyć z nimi na śmierć i życie. No i powiem szczerze – oglądać, jak najlepszy kumpel robi facepalm po Twoim headshocie, bezcenne.
Podsumowując: jeśli masz ochotę na strzelanie, które wyrywa Cią napoje z rąk, mroczną historię pełną zwrotów akcji i trochę zdrowego chaosu w kooperacji albo PvP, Gun Master jest jak dobranocka dla dorosłych gamerów z dystansem. Więc naładuj magazynki, rozprostuj palce i wskakuj do tej mrocznej jazdy bez trzymanki! Obiecuję, że zapomnisz, że gdzieś tam na świecie jest jeszcze poranna kawa do wypicia… Przynajmniej na chwilę.