Jeśli kiedykolwiek marzyłeś o tym, żeby mieć własną bandę postaci, którą możesz dowodzić niczym generał na polu bitwy, to Mob Control jest właśnie dla Ciebie! Ta gra to połączenie luźnej strategii i czystej zabawy, gdzie Twoim zadaniem jest zebrać większy mob niż przeciwnicy. Brzmi trochę jak szkolna wycieczka, na której próbujesz zgarnąć jak najwięcej ziomków do drużyny i wygrać najszarszą potyczkę o lunch w stołówce – tylko tutaj stawka jest trochę wyższa (no dobra, może tylko trochę).
W Mob Control wcielasz się w rolę genialnego stratega (albo przynajmniej próbujesz nim być), który musi sprytnie zrekrutować postacie rozsiane po planszy. Klik, klik, przeciągnij i bum! Masz już kolejną jednostkę w swoim mobie. Sterowanie jest tak proste, że nawet Twój kot mógłby ogarnąć, gdyby miał dostęp do smartfona (a pewnie wolałby jednak polować na kursor). Dzięki temu możesz skupić się na tym, co naprawdę ważne – kombinowaniu, kto z kim się lubi, a kto jutro pójdzie na wojnę, a nie na walce z panelami i skomplikowanymi przyciskami.
Każdy poziom to jak nowa impreza z różnymi zasadami – czasem trzeba się przecisnąć między przeszkodami, czasem kumple z drużyny mają jakieś ekstra moce, a czasem po prostu trzeba pomyśleć, które postacie wypuścić na pierwszy ogień, żeby nie skończyć z pięcioma wojownikami i jednym gościem, który rzuca żartami tak suchymi, że aż sypie się kurz z ekranu. No i ta rosnąca trudność – z początku myślałem, że to łatwizna, ale po kilku rundach zacząłem się pocić bardziej niż na siłowni po maratonie memów.
Co najlepsze? Możesz ulepszać postacie i rozwijać ich zdolności – trochę jak gdyby Twoja banda z dnia na dzień zaczęła chodzić na siłownię i kursy ninja jednocześnie. W sumie, kto by nie chciał mieć mobu, który potrafi rzucać ogniem, leczyć się i robić salto na dokładkę? A wszystko okraszone jest sympatyczną, lekką grafiką, która sprawia, że nawet jak przegrywasz, to wyglądasz na kogoś, kto świetnie się bawi (albo przynajmniej tak mówisz znajomym).
Podsumowując: Mob Control to idealna gra, żeby sprawdzić, czy jesteś mistrzem taktyki, czy po prostu gościem, który przypadkowo zrekrutował wszystkich, bo kliknął w złe miejsce. Idealna na szybkie rundki, kiedy chcesz się trochę pośmiać, pomyśleć i potestować swoje zdolności dowódcze bez konieczności wzywania armii specjalistów od gry. Gotowy na niezły ubaw i strategiczne potyczki z mobem, który rośnie jak na drożdżach? No to ruszaj – Twój mob czeka!
