Gotowy na niezły ubaw i trochę chaosu w stylu moja siostra bierze ślub i wszystko musi być perfekcyjne, bo inaczej ja zginę? Właśnie taki rollercoaster oferuje My Sister's Perfect Wedding — symulator i gra typu time management, w którym wcielasz się w rolę siostry z misją: ogarnąć wesele roku, zanim wszyscy zwariują (a przynajmniej Ty!).
Wyobraź sobie: ślub tuż-tuż, a Ty biegasz między rezerwacjami sali, wybierasz dekoracje, negocjujesz z dostawcami i próbujesz ogarnąć całą tę rodzinę, która zachowuje się, jakby właśnie wygrali w totka, albo właśnie się pokłócili o ostatnią kawałek tortu. I tak, są rodzinne dramaty, niespodzianki, budżet, co ledwo się domyka, i zero miejsca na błędy — bo przecież to idealne wesele dla Twojej siostry!
Sterowanie jest tak proste, że nawet Twój kot mógłby próbować (ale nie próbujcie tego w domu), bo to typowe point-and-click, gdzie klikasz, planujesz, ogarniasz. Po drodze odblokowujesz też różne umiejętności i ulepszenia, które pozwalają działać szybciej niż mem z gepardem na dopingu. A serio, ta gra to taki miks ogarnij to zanim eksploduje i hej, daj radę, to tylko ślub, ale w takim fajnym, lekkim stylu.
Gra ma te barwne grafiki i dźwięki, które czasem brzmią jak wesele z disco polo – w dobrym tego słowa znaczeniu! Słuchając tego, masz ochotę albo tańczyć, albo uciekać z krzykiem. Ale serio, ten chaos ma swoje uroki i wciąga, bo każdy poziom to nowe wyzwania, a ty ciągle się zastanawiasz: Czy dziś uda się przetrwać bez katastrofy?.
A jeśli lubisz testować, czy Twoi znajomi to naprawdę Twoi znajomi, to tryb kooperacji jest idealny. Nic tak nie wystawia na próbę jak wspólne planowanie, kiedy nagle okazuje się, że ktoś zapomniał o kwiatkach, a ktoś inny zgubił obrączki. To dopiero zabawa! No i jeśli myślisz, że to tylko gra, to spróbuj ogarnąć wesele na żywo — ta gra to taka lekka rozgrzewka przed prawdziwym szaleństwem.
Podsumowując: My Sister's Perfect Wedding to jakby połączyć menadżera czasu z komedią sytuacyjną i odrobiną rodzinnych przepychanek, ale wszystko okraszone świetnym humorem i mnóstwem śmiechu. Idealna dla tych, którzy chcą poczuć, jak to jest być bohaterem dnia, który ma za zadanie zrobić ślub, a przy okazji nie zwariować. Szczerze mówiąc, pierwsze minuty podbiegłem do gry z lekkim sceptycyzmem, ale potem... cóż, poległem ze śmiechu i do teraz nie mogę przestać planować tych ślubnych katastrof!
