Hej, gotowy na niezły ubaw z kulką, która jest bardziej zwinna niż ja na pierwszym treningu jogi? Poznaj Red Ball Forever – platformówkę, która łączy klasyczne side-scrolling z historią prostą jak bułka z masłem, ale wciągającą jak memy o kotach o 3 nad ranem.
Więc co tu mamy? Malutką, czerwoną piłeczkę, która postanowiła zostać bohaterem świata – serio, kto by pomyślał, że to nie my, tylko ona, uratuje świat przed całym tabunem paskudnych, kanciastych square villains? No właśnie, te złośliwe kwadraty chcą przejąć rządy, a ty musisz je powstrzymać, przebijając się przez przeszkody, zbierając gwiazdki i klucze niczym mały Indiana Jones w czerwonym wydaniu.
Sterowanie? Prościzna! Strzałki albo WASD do toczenia się w prawo i lewo, a spacja to skok, którym (serio) mogłembyś zrobić salto, gdyby piłka miała nogi. No, ale nie ma – więc zostaje tylko magia fizyki, momentum i ciężar, które sprawiają, że każda przeszkoda to nie lada wyzwanie. Balansowanie na wąskich platformach? Sprawdzone! Pociągnięcie dźwigni? Żaden problem! Unikanie kolców, które wyglądają jak zły sen o jeżozwierzu? Tego też się nauczysz. A jeśli przypadkiem spadniesz, nie martw się – ja tam spadłem ze trzy razy, zanim ogarnąłem, że trzeba jednak skakać z głową, a nie na sztywno jak deska.
Grafika? Kolorowa jak tęcza po imprezie u tęczowego jednorożca! Red Ball Forever emanuje takim optymizmem i radością, że nawet najbardziej ponury poniedziałek staje się trochę mniej ponury. A ścieżka dźwiękowa? Tak energetyczna, że od razu miałem ochotę zatańczyć... choć może lepiej, że nie nagrałem tego, bo byłoby to po prostu przerażające.
Co tu dużo mówić – Red Ball Forever to gra dla każdego, kto chce się trochę pośmiać, poćwiczyć palce i poczuć się jak bohater, choćby przez chwilę. Nawet jeśli ostatni raz grałeś na Pegazusie albo wciągnął cię świat memów bardziej niż gry, ta czerwona kulka wciągnie cię bez reszty. A jak wiesz, że Twoi znajomi to jednak niezłe kanalie, to idealna okazja, żeby sprawdzić, kto jest najlepszym toczeniem – czy to ty, czy ta przeklęta kwadratowa ekipa!
Więc łap myszkę, odpal Red Ball Forever i daj się porwać tej zwariowanej, kolorowej przygodzie. Ostrzegam tylko – może się skończyć tym, że zerkasz na nią częściej niż na feed na Instagramie. No i pamiętaj – czerwone kulki rządzą!
