Słuchaj, jeśli myślisz, że kopanie w ogródku to ciężka robota, to jeszcze nie spotkałeś się z Space Miner – grą, w której zamiast łopatki bierzesz w dłoń kosmiczny młot i ruszasz kopać... w przestrzeni kosmicznej! Tak, dobrze czytasz, tu nie ma mowy o zwykłej grządce, tylko o asteroidach, planetach i – jak to mawiają – całej galaktycznej menażerii niebezpieczeństw.
Twoja misja? Stać się kosmicznym górnikiem, czyli kimś w rodzaju kosmicznego Indiana Jonesa, tyle że zamiast szukać skarbów, tropisz minerały i surowce, które są cenniejsze niż kawa o poranku. Wyruszasz swoim statkiem, który na pierwszy rzut oka przypomina bardziej puszkę po coli niż statek kosmiczny, ale hej – działa! Nawigacja w Space Miner jest tak prosta, że nawet moja babcia (która myśli, że myszka to zwierzątko) da radę.
Gra to piękna mieszanka akcji, przygody i całej tej strategii, którą musisz wykombinować, żeby nie skończyć jako kosmiczny obiad dla jakiegoś wściekłego potwora z asteroid – serio, ich tam nie brakuje. Zbierasz minerały, ulepszasz sprzęt, wzmacniasz statek i wciągasz się w ten cały kosmiczny recykling, który okazuje się bardziej emocjonujący niż niejedna telenowela. A jak się zdarzy, że trafisz na jakiegoś kosmicznego pirata lub gigantyczną skałę, to umiejętność ucieczki będzie na wagę złota (albo bardziej – platyny i diamentów, które właśnie kopałeś).
Co najlepsze, w Space Miner timing to podstawa. Musisz wyczuć moment, kiedy można zbierać surowce, a kiedy lepiej zrobić krok w tył i nie dać się rozjechać czy pożreć. To jak z obiadem w domu teściowej – wiesz, kiedy zjeść, żeby nie dostać dokładki czegoś, co przypomina eksperyment naukowy.
Podsumowując, jeśli masz ochotę na kosmiczną przygodę, która zmusi Cię do myślenia, śmiechu (bo serio, te potwory czasem wyglądają jak rysunki z dziecięcych wyobrażeń) i odrobiny nerwów, to Space Miner jest grą idealną. Wciąga, bawi i sprawia, że nawet zwykłe kopanie minerałów w kosmosie staje się epickim wyzwaniem. Gotowy na niezły ubaw i trochę gwiezdnego chaosu? Ja już się pakuje na kolejną rundę!
