2.150

Apple Worm

5/5(oceń: 4)📅2024 Jul 27
Apple Worm

Okej, wyobraź sobie, że jesteś malutkim robaczkiem, który ma jedno, ale za to ogromne marzenie – zjeść jabłko. Brzmi prosto? Ha! Apple Worm to nie jest zwykła przechadzka po sadzie, tylko prawdziwy test twojej cierpliwości i logicznego myślenia ukryty pod warstwą uroczej pikselowej grafiki.

W tej zabawnej platformowej łamigłówce wcielasz się w robaczka, który musi zmierzyć się z całym mnóstwem przeszkód – klocków, wrogów, pułapek i innych robaczych dramatów, które tylko czekają, aż się potkniesz i polecisz w przepaść. Każdy poziom to osobna zagadka, trochę jak układanka, ale z tym, że zamiast układać obrazek, planujesz ścieżkę jak mistrz szachowy – tylko że twoim pionkiem jest robak, a królem jabłko. No dobra, może trochę przesadzam, ale serio, tutaj trzeba myśleć strategicznie, bo inaczej robak zostanie w tyle, a jabłko... no właśnie, zostanie niezdobyte.

Sterowanie? Proste jak bułka z masłem (albo jabłkiem z miodem). Strzałki na klawiaturze albo mysza, jak kto woli – żadnych kosmicznych kombinacji, więc możesz się skupić na tym, co najważniejsze: jak nie dać się zjeść przeciwnikom i nie wpaść w żadną pułapkę. Serio, czasami miałem wrażenie, że poziomy są tak sprytne, jak moja babcia, która zawsze wie, gdzie schowałam cukierki – nie do przeskoczenia, ale jak już się uda, to satysfakcja jak po zdobyciu złotego medalu w biegu na 100 metrów.

Historia? Prosta i urocza – robaczek chce zjeść jabłko, ty mu w tym pomagasz. Każde zjedzone jabłko to mały sukces, który otwiera drzwi do nowych poziomów pełnych jeszcze większych wyzwań. To trochę jak codzienna walka z porannym wstawaniem – niby proste, ale czasem trzeba się napocić, żeby w końcu dotrzeć do łóżka... znaczy, jabłka.

Generalnie, Apple Worm to idealna gra dla tych, którzy chcą się trochę powygłupiać, ale też poćwiczyć szare komórki bez stresu. Niezależnie, czy masz 8 czy 80 lat, ta robacza przygoda wciąga jak najlepszy serial, a do tego można ją ograć w krótkiej przerwie na kawę albo na dłuższy chillout po pracy. Także jeśli chcesz poczuć się jak geniusz i jednocześnie trochę pośmiać się z własnych błędów (bo, przyznajmy, zdarzają się), to Apple Worm jest jak znalazł!