Gotowy na niezły ubaw i jednocześnie sprawdzenie, czy Twoja pamięć działa lepiej niż pamięć złotej rybki? Witaj w Ben 10 Matching The Memory — czyli grze, gdzie puzzle spotykają się z kosmicznymi przygodami i gdzie Twoim zadaniem jest nie tylko machać palcem, ale naprawdę coś zapamiętać! Tak, dobrze czytasz, to nie jest kolejna gra, w której klikasz na ślepo – tutaj trzeba mieć refleks i pamięć godną mistrza w zapamiętywaniu, gdzie ukrył się Ben Tennyson i jego obcy kumple z Omnitrixa.
Wskakujesz do tego kolorowego świata, pełnego znajomych mordek z kultowego serialu animowanego Ben 10, i masz jedno proste zadanie: rozwalić planszę, czyli znaleźć wszystkie pasujące pary kart. Brzmi banalnie, prawda? No cóż, z każdym levelem robi się tak trudne, że zaczniesz się zastanawiać, czy Twoje szare komórki nie uciekły na wakacje. Nowe karty, nowe układy – to wszystko sprawia, że nie tylko ćwiczysz pamięć, ale i łamiesz sobie głowę nad tym, gdzie się podziała ta jedna kosmiczna bestia, którą już widziałeś... albo może jednak nie?
Sterowanie? Prościutkie jak bułka z masłem! Klikasz albo tapasz na kartę i odkrywasz, co kryje się pod spodem. Nie ma tu żadnych tajemniczych kombinacji czy zawiłych ruchów – nawet Twój młodszy kuzyn (który zazwyczaj rozbija kontrolery szybciej niż Ty łapiesz kosmiczne stworzenia) da radę. Ale uwaga! Pamiętaj, że nie chodzi tylko o to, by machać ręką na oślep, bo kluczem jest pamięć. I to nie ta chwilowa, co zapominasz, gdzie położyłeś klucze, tylko solidna, kosmiczna pamięć.
W Ben 10 Matching The Memory czeka na Ciebie nie tylko nostalgia za ulubionymi postaciami (kto nie chciałby mieć Omnitrixa?), ale także solidna dawka wyzwań. Od łatwych poziomów dla początkujących, aż po te, które sprawią, że zaczniesz się zastanawiać, czy ktoś tu nie podrzucił kart specjalnie, żeby Cię zdenerwować. A jakby tego było mało, czasem pojawiają się limitowane ruchy albo wyzwania na czas, które dodają pikanterii i zmuszają do tego, byś zapamiętał jeszcze więcej. Bo wiadomo, kto pierwszy, ten lepszy… a kto zapomni, ten zostaje z kartonem popcornu i ogląda jak inni zdobywają kosmiczne trofea.
Podsumowując, jeśli chcesz się dobrze bawić, wypocić trochę szarych komórek i poplotkować z Benem o tym, jak to jest ratować wszechświat, to Ben 10 Matching The Memory jest jak znalazł. No i serio – przy tej grze nawet babcia zacznie się zastanawiać, czy nie powinna na nowo nauczyć się obsługi smartfona, żeby w końcu ogarnąć te kosmiczne potwory. A Ty? Jesteś gotów na wyzwanie? Bo ja już mam kartę z Omnitrixem w ręku i… ups, chyba zapomniałem, gdzie ją położyłem!